Paraliżem skrzyżowania i procesu myślowego określa policjant z Wydziału Ruchu Drogowego zachowanie kierowcy, który wjechał między dwa nadjeżdżające tramwaje. Kierowca Renault Laguny utknął na samym środku jednego z warszawskich skrzyżowań całkowicie je blokując.
Sytuacja stała się na tyle poważna, że do zdezorientowanego kierowcy musiał podejść motorniczy. "Tylko wyrozumiałość tramwajarzy uratowała kierowcę przed gorszymi skutkami nieuwagi" - relacjonuje Reporter 24 zejman, który zamieścił nagranie w serwisie Kontaktu 24.
Kierowca bez wiedzy i umiejętności?
O komentarz w sprawie manewru zdezorientowanego kierowcy poprosiliśmy Wojciecha Pasiecznego z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji.
"Kierujący wykonujący manewr skrętu w lewo ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa kierującym pojazdom jadącym na wprost. Ponadto zabrania się wjazdu na skrzyżowanie, jeżeli na skrzyżowaniu i za nim nie ma możliwości kontynuowania jazdy" - podkreśla Wojciech Pasieczny.
"Kierująca samochodem typu kombi przed rozpoczęciem wykonywania manewru skrętu powinna upewnić się, czy z obu kierunków nie nadjeżdża tramwaj, nawet czy nie ma go w większej odległości. W tym przypadku tego obowiązku ewidentnie nie dopełniła i wjechała bezpośrednio przed tramwaj. Całe szczęście, że motorniczy wcześniej hamował. Sam tor jazdy też był nieprawidłowy - powinna podjechać bliżej osi drogi poprzecznej, zatrzymać się przed torowiskiem i po przejechaniu obu pojazdów szynowych, skręcać w lewo. Po zatrzymaniu na torowisku sytuacja w jakiej się znalazła przerosła jej umiejętności jako kierującej i chyba sparaliżowała proces myślowy. Nie wiedziała, co ma począć, stąd chaotyczne krótkie podjazdy do przodu i do tyłu. Nie potrafiła cofać samochodem typu kombi. Całe szczęście, że motorniczy tramwaju okazał się dżentelmenem i pokierował kierującą" - stwierdza policjant.
Pozostali nie bez winy
Wojciech Pasieczny zauważa jednak błędy w manewrach wykonywanych przez innych kierowców.
"W dalszej części widać nieprawidłowe zachowanie innych kierowców. Pomimo zablokowania skrzyżowania przez dwa tramwaje i sprawczynię zamieszania, gdy otwiera się ruch poprzeczny, kierujący ruszają i jest szansa, że przy kolejnej zmianie cyklu zostaną na skrzyżowaniu, a całe skrzyżowanie zostanie zablokowane. A przecież przepis zabrania wjazdu na skrzyżowanie pomimo wyświetlanego zielonego sygnału, jeżeli na skrzyżowaniu i za nim nie ma możliwości kontynuowania jazdy, jeżeli inni uczestnicy ruchu nie opuścili jeszcze skrzyżowania.
Przy okazji film pokazuje, że wbrew powszechnej opinii, manewry na placu manewrowym podczas egzaminu na prawo jazdy są niezbędne. Ta pani nie potrafiła wykonać manewru cofania na ograniczonej powierzchni" - twierdzi policjant.
Zobacz także zderzenie osobówki z tramwajem
Autor: ak, dsz//ja,jaś