Robert Kubica dachował na treningu przed Rajdem Polski. Samochód został uszkodzony, ale kierowcy oraz pilotowi nic się nie stało. Informację oraz zdjęcia z wypadku, do którego doszło na odcinku rajdowym w miejscowości Orzysz koło Mikołajek otrzymaliśmy od internauty o nicku @MR.
Robert Kubica trenuje na Mazurach przed rozpoczynającym się w weekend 70. Rajdem Polski, który będzie jednocześnie dziewiątą rundą mistrzostw Europy. We wtorek miał jednak pecha.
Obrócił się kilka razy
"Ćwiczył na odcinku rajdowym w miejscowości Orzysz koło Mikołajek. Na szybkiej partii odcinka, za wzniesieniem, samochód wylądował na lekkim rowie, od którego odbił się i dachował obracając się kilka razy w powietrzu. Auto wylądowało na łące na dachu. Do samochodu podbiegli kibice, którzy postawili je na koła. Nikomu nic się nie stało" - relacjonował internauta o nicku @MR.
Informację o wypadku potwierdził w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 Mikołaj Sokół, przyjaciel Kubicy. Jak powiedział, Robertowi Kubicy ani jemu pilotowi nic się nie stało. "Samochód jest uszkodzony, ale może do momentu startu w rajdzie uda się go naprawić" - dodał Sokół.
Rajd Polski rozpocznie się w piątek, 13 września, odcinkiem testowym oraz kwalifikacyjnym, na którym kierowcy z list priorytetowych FIA i ERC będą walczyli o miejsca startowe. W sobotę, 14 września, odbędzie się siedem odcinków specjalnych, w tym próba sportowa na torze Mikołajki, a w niedzielę, 15 września zaplanowano kolejnych sześć OS-ów. Rajd Polski rozgrywany od 1921 roku jest drugą pod względem starszeństwa imprezą motoryzacyjną w Europie. Pierwszą był Monte Carlo. Tegoroczna trasa ma w sumie ponad 650 km, w tym 230 km podzielonych na 13 odcinków specjalnych. Dwa z nich Mrągowo (25,1 km) i Biskupiec (15,5 km) to zupełnie nowe próby, które będą przejeżdżane po raz pierwszy w historii.
Autor: js/ja