Przesłuchano kierowcę nissana, który w niedzielę po południu pijany wjechał w kilka aut na warszawskiej Ochocie. 42-latek usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości i znieważenia interweniujących policjantów. Mężczyzna już wcześniej stracił prawo jazdy. Zdjęcia niedzielnego zdarzenia dostaliśmy od internauty o nicku @maruda10.
Kierowca został we wtorek przesłuchany i usłyszał dwa zarzuty. "Mężczyzna odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i znieważenie interweniujących policjantów. Nie uniknie również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji i brak uprawnień. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności" - poinformowała stołeczna policja.
Jak powiedziała redakcji Kontaktu 24 mł. asp. Edyta Wisowska, oficer prasowa policji w dzielnicy Ochota, badanie krwi wykazało, że mężczyzna miał 1,9 promila alkoholu w organizmie.
"Wjechał w kilka aut"
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 15.30 na ulicy Białobrzeskiej. Jak poinformowała w komunikacie stołeczna policja, kierowca nissana stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w trzy zaparkowane auta, po czym najechał na znak drogowy. Uderzenie było tak mocne, że od samochodu oderwało się koło. 42-latek zostawił auto i uciekł. Został zatrzymany chwilę później.
"W trakcie policyjnych czynności Grzegorz M. zachowywał się agresywnie i nie stosował się do wydawanych poleceń. Najpierw zaczął szarpać się z funkcjonariuszami, a potem znieważył ich" - poinformowała policja.
Kierowca nie zgodził się na badanie alkomatem, więc została mu pobrana krew.
Autor: aolsz,aka/map,aw