Co zmyliło 77-latka? Dlaczego kierowca jechał pod prąd i w rezultacie doprowadził do tragedii? Policjanci z Oleśnicy (woj. dolnośląskie) wciąż ustalają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę wieczorem. Funkcjonariusze analizują m.in. nagranie, na którym widać rajd kierowcy. Film urywa się dokładnie w momencie zderzenia. Otrzymaliśmy go od internauty podpisującego się nickiem @Ja.
Jadący pod prąd Fiat Uno w pewnym momencie zderza się na obwodnicy Oleśnicy z nadjeżdżającym Fordem Mondeo. Na miejscu ginie 77-letni kierowca Fiata oraz jego 75-letnia żona. Podróżuje z nimi również 35-letnia córka. Kobieta przeżyła i trafiła do szpitala. W szpitalu znalazło się również pięć osób jadących w Fordzie Mondeo, z którym zderzył się Fiat (było wśród nich 3,5-letnie dziecko).
Dlaczego jechał pod prąd?
Asp. Grzegorz Krawczyk - oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oleśnicy - poinformował nas we wtorek, że stan 35-letniej kobiety (córki zmarłego małżeństwa) jest stabilny. Niebezpieczeństwo nie grozi również pięciu osobom z Forda.
Jak podkreślił Krawczyk, policja wciąż bada okoliczności, w jakich 77-letni kierowca znalazł się na drodze prowadzącej w przeciwnym kierunku. Rzecznik przypuszcza, że mężczyzna mógł nie rozumieć, że jedzie pod prąd. Możliwe, że wydawało mu się, iż jedzie drogą dwukierunkową. "Kierowca trzymał się prawej strony. Kierowcy dawali mu znaki, ale przecież dają sobie znaki także wtedy, gdy chcą ostrzec przed kontrolą policji" – zauważa rzecznik.
Policja wciąż analizuje przebieg wypadku.
Autor: pś//jaś,tka