"Pilot był doświadczony, nie wiem, dlaczego zdecydował się tu lądować" - mówi rzecznik katowickiego lotniska, na którym w sobotę samolot Lufthansy, który leciał z Frankfurtu do Katowic, wylądował na nowym, jeszcze budowanym pasie startowym. Informację oraz zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24 od pasażerów.
Jak relacjonował Robert Jałocha, reporter TVN24, pilot nie powinien lądować na budowanym pasie startowym, ponieważ jest on wciąż placem budowy i znajdują się tam między innymi maszyny do wylewania betonu.
"Piloci latają tutaj codziennie, więc zachowanie pilota jest niezrozumiałe, tym bardziej, że jest on doświadczony. Wszystko wyjaśni Komisja Badania Wypadków Lotniczych" - powiedział w rozmowie z reporterem TVN24 Cezary Orzech, rzecznik prasowy lotniska.
Jak zaznaczył rzecznik, budowany pas jest dłuższy od pozostałych pasów. "Poza tym od niedawna w pobliżu stoją światła, samolot lądował w dzień, więc to wszystko mogło wpłynąć na decyzję pilota" - powiedział.
"Nawierzchnia jest wytrzymała"
Cezary Orzech podkreślił, że pas wyraźnie jest oznaczony jako nieużytkowany. "Ponadto pilot ma na pokładzie dokładną mapę lotniska i koordynaty pasa startowego" - powiedział rzecznik i dodał, że sobotnie zdarzenie to pierwszy taki przypadek podczas budowy pasa.
Jak zaznaczył, dobrze, że do tego zdarzenia doszło, kiedy beton już był wylany. "Na szczęście pas jest już niemal gotowy, nawierzchnia jeszcze nie jest certyfikowana, ale jest wytrzymała. Ten samolot - bombardier - nie jest zbyt duży, w związku z tym uderzenie na oś nie było zbyt wielkie" - poinformował rzecznik lotniska Katowice-Pyrzowice.
Jak dodał, "gdyby na przykład pod koniec pasa zabrakło betonu, mogłoby się to skończyć różnie".
Samolot bez uszkodzeń
Informacje o incydencie na lotnisku zaczęły spływać do naszej redakcji od internautów w sobotę od godziny 18. Informację o zdarzeniu potwierdziło katowickie lotnisko.
"Dzisiaj około godziny 17:45 rejs LH 1360 (CRJ700) z Frankfurtu wylądował na będącej w budowie nowej drodze startowej Katowice Airport. Na pokładzie było 51 pasażerów plus czterech członków załogi, nikomu nic się nie stało. Samolot nie uległ żadnych uszkodzeniom" - podało lotnisko. Jak poinformowano, przyczyny incydentu badają przedstawiciele Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. "Incydent ten nie ma wpływu na funkcjonowanie lotniska, starty i lądowania odbywają się zgodnie z rozkładem" - zapewniło lotnisko. Zdjęcia budowanej drogi startowej:
Autor: aolsz,aka//tka