Dziesiątki yorków stłoczonych w piwnicy. Znaleźli je po anonimowym telefonie

psy-art

Kilkadziesiąt rasowych yorków przetrzymywano w piwnicach na terenie dwóch posesji w Łomiankach pod Warszawą. Wczoraj, po anonimowym zgłoszeniu, na teren hodowli weszła policja i służby weterynaryjne. Właścicielki wygłodzonych, przetrzymywanych w makabrycznych warunkach zwierząt są zrzeszone w Związku Kynologicznym. Pierwszą informację o zdarzeniu dostaliśmy na Kontakt 24.

Pies na psie

Przybyli na miejsce inspektorzy Pogotowia dla Zwierząt weszli na teren dwóch posesji, na których znajdowało się w sumie około 70 zwierząt. Jak relacjonowała starsza inspektor Natalia Misiorna, psy umieszczone były w ciasnych klatkach, w piwnicznych trzech pomieszczeniach.

Żeby wejść do środka, konieczne było założenie masek i przewietrzenie pomieszczenia przy pomocy sprzętu strażaków. "Nie było sprzątane od co najmniej kilku miesięcy" - powiedziała inspektor Pogotowia dla Zwierząt.

"Nawet nie jesteśmy w stanie tego opisać. Psy siedzą w klatkach. Pod spodem jest kuweta. Pies jak się załatwia, to to po prostu spada. Psy siedzą w odchodach. Smród obrzydliwy" - relacjonowała na miejscu interwencji Małgorzata Mikuła, lekarz weterynarii.

Psy zostały przewiezione do kliniki weterynaryjnej, a te, których stan zdrowia na to pozwalał, do domów tymczasowych.

"Okropnie zaniedbane"

Zwierzęta na skutek makabrycznych warunków higienicznych są bardzo zaniedbane. Mają zapalenie gardła, oskrzeli, spojówek i zmiany skórne. Są bardzo wychudzone. W ich karmie, leżącej w odchodach, pojawiły się larwy much - opowiadała Mikuła.

Jak dodała, właścicielki hodowli yorków są zrzeszone w Związku Kynologicznym.

"Dla mnie to jest osobisty cios. Hodowca który jest zrzeszony w Związku Kynologicznym powinien dawać przykład" - podsumowała weterynarz.

Sprawa trafi do sądu

Jak poinformowała Natalia Misiorna, właścicielom hodowli może grozić nawet kara do dwóch lat więzienia.

„Złożyliśmy zawiadomienie na policję o znęcaniu się nad zwierzętami. Będziemy dalej prowadzić sprawę jako oskarżyciel posiłkowy, jako organizacja. Mamy nadzieję uzyskać jakiś wyrok. Będziemy wnioskować o zakaz posiadania zwierząt dla tych pań”.

Autor: ak/ja

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Dziecko w wieku przedszkolnym spacerowało samotnie w Zielonej Górze. Jak przekazała policja, wyszło niezauważone z przedszkola. Sprawę będzie wyjaśniać policja. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Dziecko wyszło niezauważone z przedszkola w Zielonej Górze. Sprawą zajmuje się policja

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

Zarząd Transportu Miejskiego informował o utrudnieniach dla pasażerów na ulicy Woronicza. Dla dwóch linii tramwajowych wyznaczono objazdy.

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Na Mokotowie wykoleił się tramwaj

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poniedziałek przyniósł części kraju gwałtowną aurę. Pojawiły się burze, którym towarzyszył silny wiatr. Na Pomorzu wiało tak mocno, że drzewo spadło na tory. Konieczna była interwencja strażaków. Materiały z burzowego poniedziałku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Drzewo spadło na tory. Gwałtowne burze w Polsce

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie z łosiem, który przechadza się ulicą w Markach. Zwierzę przechodzi obok samochodów, jest zagubione.

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Zagubiony łoś na skrzyżowaniu

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Niedziela przyniosła części kraju burze. Wiał też silny wiatr, który spowodował, że nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem pojawiła się potężna chmura piasku. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

"Było widać lekką panikę". Tumany piachu nad drogą ekspresową pod Szczecinkiem

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

W Wilanowie doszło do kolizji auta osobowego ze słupem sygnalizacji świetlnej. Kierowca opuścił samochód jeszcze przed przybyciem służb.

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Nie wyrobił się na zakręcie, wpadł na sygnalizator

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Samochód osobowy zapalił się na ulicy Wolskiej. Spłonął doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar w fabryce mebli w Toruniu. Spłonęła hala produkcyjna, nie ma osób poszkodowanych. Straty są jednak bardzo duże. Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. To wyjaśni policyjne śledztwo.

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Pożar w fabryce mebli, spłonęła hala produkcyjna

Źródło:
tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego wjechał najpierw w kobietę z dzieckiem, a potem uderzył w ścianę budynku w Gdańsku. Z ustaleń policjantów wynika, że 50-latek zasłabł za kierownicą. Mężczyzna był trzeźwy. Na miejscu pracuje policja. Zdjęcia ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Samochód wjechał w pieszych, a potem w budynek

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o szybowcu, który zawisł na drzewie w Płocku przy ulicy Bielskiej. Straż pożarna potwierdziła, że pilot awaryjnie lądował i jest pod opieką lekarzy.

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Szybowiec awaryjnie lądował, zawisł na drzewie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 napisał czytelnik, który był pasażerem lotu na trasie Bukareszt-Warszawa. Z jego relacji wynika, że podczas lądowania w samolot uderzył piorun. Jak opisał, w kabinie było słychać huk i widać oślepiające światło. Rzecznik przewoźnika potwierdził zdarzenie.

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

"Jeden wielki huk i oślepiające światło". W lądujący samolot uderzył piorun

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl