Bus z górnikami uderzył w ciężarówkę. Ośmiu zabitych, dziesięciu rannych
Osiem osób zginęło, a dziesięć zostało rannych w zderzeniu busa z samochodem ciężarowym w miejscowości Przybędza niedaleko Żywca. Po zderzeniu naczepa ciężarówki służąca do przewozu drewna spadła z wiaduktu do przepływającego pod drogą potoku. Pierwsze informacje oraz zdjęcia otrzymaliśmy od internautów na Kontakt 24.
Do wypadku doszło w środę wieczorem na drodze krajowej nr 69 między Żywcem a Węgierską Górką. "W wyniku zderzenia busa z naczepą samochodu ciężarowego siedem osób zginęło na miejscu, a kolejna zmarła już w szpitalu" - poinformował aspirant sztabowy Marek Tetłak z straży pożarnej w Żywcu.
Po zderzeniu naczepa ciężarówki spadła z wiaduktu do przepływającego pod drogą potoku. Busem podróżowali pracownicy kopalni Mysłowicy-Wesoła.
Busem jechało 18 osób
Pierwsze informacje mówiły o ośmiu osobach rannych, jednak według informacji z Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, poszkodowanych jest 10. Sześć jest w stanie ciężkim. Poszkodowanych przetransportowano do trzech szpitali w Bielsku-Białej i Żywcu.
Akcja ratunkowa została zakończona, ale na miejscu trwa badanie przyczyn wypadku. Utrudnienia w ruchu mogą potrwać kilkanaście godzin. Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, wyznaczono objazd starym przebiegiem dk 69.
Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Został zatrzymany przez policjantów. W czwartek rano będzie składał wyjaśnienia.
Autor: kde//ja
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
W biurowcu Varso wykruszyła się szyba. Kawałki szkła spadły na ogródek kawiarniany. Zarządca budynku zapewnił, że nie doszło do oderwania szyby w całości, a teren został wcześniej zabezpieczony. Wiemy, co było przyczyną incydentu.
Z 11. piętra biurowca wykruszyła się szyba. Znamy przyczynę
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Szczecińska prokuratura prowadzi dwa odrębne postępowania w sprawie śmierci dwóch mężczyzn, do których doszło na terenie choszczeńskiego szpitala. Jedno z nich dotyczy "upadku na nieprawidłowo zabezpieczonej klatce schodowej w trakcie remontu". Pierwsze informacje na ten temat otrzymaliśmy na Kontakt24.
Dwa tragiczne zdarzenia w szpitalu. Sprawą zajmuje się prokuratura
W niedzielny wieczór mieszkańcy powiatu nyskiego usłyszeli głośny huk, po którym nad lasem między Niwnicami a Hajdukami Nyskimi (woj. opolskie) widać było unoszący się dym. Początkowo źródło wybuchu pozostawało nieznane. Dziś po południu policja zlokalizowała miejsce zdarzenia i ustaliła jego przyczynę. - Wybuch nastąpił w wyniku wrzucenia do ogniska opony i butli z gazem - przekazała rzeczniczka KWP w Opolu.
Głośny huk i dym nad lasem. Wiadomo już, co wybuchło
Pasażerowie lecący z Warszawy do miasta Izmir w Turcji zgłosili się do nas z informacją o opóźnieniach. Ich lot miał odbyć się w piątek o godzinie 23, poinformowano ich jednak, że samolot nie poleci i muszą czekać. Organizator wycieczki potwierdził, że są kłopoty. Przełożony lot odbył się w sobotę wieczorem.
Mieli wylecieć wieczorem, czekali prawie dobę na lotnisku. Awaria i opóźniony lot do Turcji
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
W Białymstoku zatrzymanych zostało dwóch strażaków, którzy mieli dopuścić się zgwałcenia kobiety. Taką informację dostaliśmy na Kontakt24, co potwierdziła prokuratura. Postępowanie jest jeszcze na wczesnym etapie. Przesłuchano już pokrzywdzoną.
Policja zatrzymała dwóch strażaków. Są podejrzewani o zgwałcenie kobiety
Cztery samochody osobowe zdarzyły się w Wólce Łasieckiej (Łódzkie) na autostradzie A2. Były utrudnienia w stronę Warszawy.
Groźny wpadek na A2, zderzyły się cztery auta
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
W miejscowości Stanisławka na drzewie znaleziono drona. Na miejscu jest policja i straż pożarna. To kolejny taki przypadek na Lubelszczyźnie po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej podczas ataku Rosji na Ukrainę w ubiegłym tygodniu. Pierwszą informację o znalezisku otrzymaliśmy na Kontakt24.
Dron znaleziony pod Zamościem
W Sulechowie (woj. lubuskie) 15-latek przyszedł na lekcje z długim nożem. Na miejsce wezwano policję. - Nikt nie został ranny, nie było też informacji o tym, aby chłopak próbował nim kogoś zaatakować - relacjonuje Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.
Uczeń przyszedł z nożem do szkoły. Interweniowała policja
Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.
Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"
- Źródło:
- Kontakt24, tvn24.pl