Strzały podczas policyjnej zasadzki. Sprawcy chcieli wyłudzić pieniądze metodą "na wnuczka"

Strzały w Krakowie

"W Krakowie jest strzelanina", "usłyszałam huk na osiedlu", "jest mnóstwo policji" - pisali w poniedziałek wieczorem na Kontakt 24 mieszkańcy krakowskiej Nowej Huty. Jak się okazało, na jednym z osiedli policja zorganizowała zasadzkę na 31-letniego mężczyznę podejrzewanego o dokonanie oszustwa metodą "na wnuczka". Chciał on razem z dwoma innymi osobami wyłudzić od straszej kobiety 25 tysięcy złotych.

Pierwsze informacje o policyjnej akcji na osiedlu Kościuszkowskim w krakowskiej Nowej Hucie otrzymaliśmy na Kontakt 24. "W rejonach banku oddano strzały. Na osiedlu jest pełno policji" - pisał jeden z mieszkańców.

Chcieli wyłudzić 25 tys. złotych

Informację potwierdził nam podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie. - Była to zasadzka policyjna - powiedział rzecznik. - Wszystko zaczęło się jeszcze po południu, kiedy policja otrzymała informacje o próbie wyłudzenia pieniędzy metodą "na wnuczka" - dodał.

Jak dowiedział się reporter TVN24, próba oszustwa była starannie zaplanowana przez trzy osoby.

- Najpierw do starszej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za jej wnuczka, następnie zatelefonowała inna osoba, która podała się za pracownika Centralnego Biura Śledczego i powiedziała, że mężczyzna, który podał się za jej wnuczka jest obserwowany przez CBŚ. Trzeci telefon jaki odebrała kobieta, był od osoby, która podała się za przedstawiciela prokuratury. Starsza kobieta domyśliła się ze może mieć do czynienia z oszustami. Opowiedziała o wszystkim swojemu synowi, który zawiadomił policję - powiedział reporter.

Próba ucieczki i starzały

Policja przygotowała zasadzkę na osobę, która miała odebrać pieniądze od kobiety. To właśnie na osiedlu Kościuszkowskim, obok banku, miało dojść do przekazania 25 tysięcy złotych.

Funkcjonariusze mieli ze sobą paczkę z kartkami papieru. W momencie, kiedy osoba, która przekazała pakunek oddaliła się, policja rozpoczęła akcję zatrzymania domniemanego oszusta.

- Mężczyzna próbował uciekać i wsiadł do mercedesa. Potrącił jednego z policjantów, na szczęście nic mu się nie stało. Funkcjonariusze oddali strzały ostrzegawcze w powietrze. Auto się jednak nie zatrzymywało, więc przestrzelili oponę w pojeździe - poinformował rzecznik.

Policja zatrzymała w sumie trzy osoby, które mają być zamieszane w próbę oszustwa. Jutro zostaną przesłuchane. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.

Autor: mz/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Strażacy od rana walczą z pożarem budynku gospodarczego w Mikołajkach (woj. warmińsko-mazurskie). Dwie osoby ewakuowały się same, trzecią musieli wynieść strażacy.

Pożar drewnianego budynku, jedna osoba poszkodowana

Pożar drewnianego budynku, jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24

Nocny pożar na warszawskim Grochowie. Paliło się mieszkanie na szóstym piętrze, z którego przed przyjazdem strażaków ewakuowały się trzy osoby. Jedna trafiła do szpitala. Strażacy z płomieni uratowali kota.

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Ogień buchał z okna mieszkania. Jedna osoba poszkodowana

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Nie milkną echa skandalicznej sytuacji w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Doszło tam do bójki pomiędzy nauczycielem a uczniem. Filmy ze zdarzenia trafiły do sieci. Policja - na wniosek dyrektorki szkoły - wszczęła w tej sprawie czynności wyjaśniające, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W szkole trwa kontrola kuratorium.

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać, jak samochody zawróciły i jadą pod prąd na autostradzie A4 na Opolszczyźnie. Powodem miał być korek po wypadku ciężarówek.

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Pod prąd na autostradzie A4. Nagranie

Źródło:
Kontakt24

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Kierowca samochodu osobowego na łuku drogi wpadł do rzeki w Nowej Rudzie (Dolnośląskie). Okazało się, że był pijany, w organizmie miał dwa promile alkoholu. Zdjęcie z wypadku otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Pijany kierowca wjechał do rzeki

Źródło:
Kontakt24

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który obowiązuje od 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Rozumiem niezadowolenie tych, którzy czekają na pieniądze, biorę to na klatę i przepraszam - mówi wiceministra Aleksandra Gajewska.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Wiceministra przeprasza

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Wiceministra przeprasza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

W Głobinie na Pomorzu pijany kierowca doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącym z przeciwka pojazdem. 33-latek miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Obaj kierowcy trafili do szpitala. Informacje i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt24.

Pijany kierowca doprowadził do czołowego zderzenia

Pijany kierowca doprowadził do czołowego zderzenia

Źródło:
tvn24.pl

Nie udało się uratować mężczyzny, który "utracił funkcje życiowe" podczas transportu na izbę wytrzeźwień w Białymstoku. Policja zapewnia, że "zgon nie był spowodowany czynnościami interwencyjnymi funkcjonariuszy". Przyczynę jego śmierci wyjaśni sekcja zwłok. Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt24.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł w radiowozie

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Mężczyzna zmarł w radiowozie

Źródło:
Kontakt24

Sarna utknęła między metalowymi prętami bramy prywatnej posesji. Z pomocą zwierzęciu przybyli strażacy, którzy je rozszerzyli. Cała akcja trwała kilka minut. Sarna mogła wrócić na wolność.

Sarna utknęła między prętami bramy. Przyjechali strażacy i po pięciu minutach była wolna

Sarna utknęła między prętami bramy. Przyjechali strażacy i po pięciu minutach była wolna

Źródło:
Konktak24

Duży kawałek lodu spadł z dachu jadącej ciężarówki wprost na wyprzedzający ją samochód osobowy. Odłamek trafił w dach, pozostawiając na nim wgniecenie. - Strach się bać, co by było, gdyby ten lód uderzył w moją przednią szybę - podkreślił właściciel samochodu, pan Tadeusz, który przesłał nam nagranie ze zdarzenia.

Odłamek lodu spadł z ciężarówki na jadący samochód. Nagranie

Odłamek lodu spadł z ciężarówki na jadący samochód. Nagranie

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl