Drugi dzień trwa policyjny pościg za 25-letnim mężczyzną, który zbiegł z sądu rejonowego w Łowiczu. We wtorek w obecności dwóch policjantów miał być doprowadzony na rozprawę w sprawie eksmisji. Pierwszą informację o zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od Danpasa.
Marcin Wojciechowski uwolnił się i uciekł z terenu sądu po godzinie 13.
Jak relacjonuje reporter TVN24, osadzony był odprowadzany po rozprawie do policyjnej furgonetki. Nagle odepchnął jednego z funkcjonariuszy i zaczął uciekać wzdłuż budynku sądu i dalej ulicą Kaliską. Na koniec przeskoczył przez płot i zbiegł.
- Policjanci natychmiast podjęli pościg za mężczyzną. W tej chwili trwają czynności w celu ujęcia mężczyzny - mówiła we wtorek asp. Urszula Szymczak, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Łowiczu.
Miał siedzieć do 2016 roku
Jak słyszymy w łowickiej komendzie, funkcjonariusze nie chcą zdradzać szczegółów akcji, żeby „nie pomagać zbiegowi”.
- Mogę powiedzieć, że sprawdzamy wszystkie miejsca, gdzie mężczyzna może przebywać. Liczymy też na pomoc wszystkich osób, które widziały 25-latka - mówi tvn24.pl asp. Urszula Szymczak z łowickiej policji.
Mężczyzna jest osadzony w Zakładzie Karnym w Płocku za kradzieże samochodów. Jego wyrok kończy się w 2016 r. Do łowickiego sądu konwojowany był w sprawie cywilnej dotyczącej eksmisji.
Dzisiaj prawdopodobnie prokuratura wyda list gończy za 25-latkiem.
Policja prosi o pomoc w ujęciu zbiega
Policja prosi wszystkich, którzy widzieli, o kontakt.
- Jest on niskim mężczyzną, ubranym w ciemną kurtkę moro. Najprawdopodobniej wciąż ma na sobie kajdanki. Wszystkich, którzy mają informacje dotyczące zbiega prosimy o kontakt z dyżurnym łowickiej policji, numer 0 46 830 95 00 lub 997 - powiedziała rzeczniczka policji w Łowiczu.
Za przestępstwo samouwolnienia się polski kodeks przewiduje do dwóch lat pozbawienia wolności.
Autor: mz,mg/ja