Areszt dla wszystkich podejrzanych w sprawie śmierci rowerzysty

paba2-16-9

W niedzielę sąd zadecydował o areszcie tymczasowym dla trzech mężczyzn podejrzanych w sprawie śmierci rowerzysty w Pabianicach (woj. łódzkie). Dzień wcześniej podejrzani usłyszeli zarzuty w tej sprawie: 24-letniemu mężczyźnie postawiono zarzut zabójstwa, a 19- i 27-latkowi - usiłowania pobicia o charakterze chuligańskim. Pierwsza informacja o zdarzeniu wpłynęła na Kontakt 24.

W sobotę zakończyły się przesłuchania mężczyzn zatrzymanych w związku z wepchnięciem w środę pod autobus 31-letniego rowerzysty. Po ich zakończeniu prokuratura skierowała do sądu wniosek o areszt tymczasowy w związku z podejrzeniem mataczenia.

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zadecydował o 3-miesięcznym areszcie dla wszystkich podejrzanych.

Mężczyźni - 24- i 27-latek - zgłosili się na policję w sobotę. Obaj byli wcześniej notowani w związku z przestępstwami kryminalnymi. Młodszy z nich usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, a starszy - usiłowania pobicia o charakterze chuligańskim, które to przestępstwo zagrożone jest karą do trzech lat pozbawienia wolności.

19-letni kierowca renault, który zgłosił się na policję dzień po zdarzeniu, usłyszał zarzut usiłowania pobicia o charakterze chuligańskim.

Według prokuratury, 24-letni mieszkaniec Pabianic, który miał uderzyć rowerzystę, widział nadjeżdżający autobus i miał świadomość, że jego działanie może doprowadzić do śmierci 31-latka.

Prokuratura: Nie znali się wcześniej

Jak poinformowała Grażyna Kowalska-Gaweł z pabianickiej prokuratury, sprawcy i ofiara nie znali się wcześniej, co obala dotychczasowe hipotezy o prywatnych porachunkach lub zemście.

Rozbieżne wersje zdarzeń

- Z relacji podejrzanych wynika, że faktycznie doszło do sytuacji konfliktowej - powiedział Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. Dodał, że zaczęła się ona kilkaset metrów od miejsca zdarzenia. - Z ich wyjaśnień wynika, że kierowca renault naruszył przepisy, zawrócił na podwójnej ciągłej linii, zajechał drogę rowerzyście. Kiedy ten zwrócił mu uwagę, spotkał się z agresją ze strony młodych mężczyzn siedzących w samochodzie - podkreślił prokurator.

- Z ich (podejrzanych - dop. red.) relacji wynika, że rowerzysta, w czasie gdy próbowali go złapać, stracił równowagę i wpadł pod nadjeżdżający autobus - opisywał Kopania. - Ta wersja jest jedynie linią obrony, nie koresponduje z zeznaniami przesłuchanych świadków. Jeden ze świadków zeznał, że o upadku rowerzysty zdecydowało bardzo silne uderzenie w głowę - zaznaczył rzecznik łódzkiej prokuratury.

Zginął na miejscu

Do tragedii doszło na ulicy Nawrockiego. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, Krzysztof Kopania, powiedział, że z dotychczasowych ustaleń wynika, iż 31-letni rowerzysta był goniony przez mężczyzn jadących renault. Mężczyźni znajdujący się w aucie mieli grozić rowerzyście.

Kiedy go wyprzedzili, zatrzymali samochód po prawej stronie jezdni.
 - Gdy 31-latek znajdował się na ich wysokości, siedzący z tyłu pasażer auta wybiegł z samochodu i z dużą siłą uderzył go w głowę. W ataku brał też udział drugi pasażer. Rowerzysta wpadł na nadjeżdżający z naprzeciwka autobus, ponosząc śmierć na miejscu - powiedział Kopania. Sprawcy odjechali samochodem, policja wszczęła ich poszukiwania.

Kontakt24 - Opinia użytownika

"Uderzenie było bardzo mocne"

Zlecona została sekcja zwłok 31-latka. - Pozwoli ona na ustalenie mechanizmu powstania poszczególnych obrażeń i przyczyny śmierci - dodał Kopania.

Robert Świtoniak, który prowadził autobus, na który został wypchnięty 31-latek, powiedział TVN24, że uderzenie było bardzo mocne.

- Minąłem się z tym rowerzystą, ja jechałem z górki, on pod górkę. Kiedy był na wysokości chłopaków z renault, to oni do niego doskoczyli. Uderzyli go albo pchnęli... tego nie wiem - opowiadał.

CZYTAJ TEŻ NA TVN24.PL: "W kwietniu miał mieć wesele". Pchnęli go na autobus, zginął na miejscu

Więcej materiałów "Faktów" na stronie fakty.pl

Autor: mg,aka,popi/aw,ja,tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nocny pożar w opuszczonych budynkach Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego w Ząbkach. Ogień objął 500 metrów kwadratowych dachu oraz poddasze. Do akcji skierowano 20 zastępów straży pożarnej.

Pożar opuszczonych budynków szpitala. Paliło się 500 metrów kwadratowych dachu

Pożar opuszczonych budynków szpitala. Paliło się 500 metrów kwadratowych dachu

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Pierwsza linia metra nie kursuje pomiędzy stacjami Dworzec Gdański - Kabaty. Na pozostałych siedmiu początkowych stacjach udało się przywrócić ruch. Utrudnienia są wynikiem pożaru w podstacji energetycznej przy stacji metra Racławicka. "Uszkodzenia są poważne" - przekazał prezydent Rafał Trzaskowski. I zapowiedział, że naprawa urządzeń może potrwać "co najmniej kilkanaście godzin".

Ruch w metrze częściowo wznowiony, naprawa po pożarze może potrwać "co najmniej kilkanaście godzin"

Ruch w metrze częściowo wznowiony, naprawa po pożarze może potrwać "co najmniej kilkanaście godzin"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot lecący z Wrocławia do Chorwacji awaryjnie przerwał start. Pasażerowie na wakacje polecieli inną maszyną. Informację o problemach rejsu do Zadaru otrzymaliśmy na Kontakt24.

Siedzieli w samolocie, gotowi do podróży. Pilot przerwał procedurę startu

Siedzieli w samolocie, gotowi do podróży. Pilot przerwał procedurę startu

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Nad Polską w czwartek i w nocy z czwartku na piątek pojawiały się burze, które miały poważne skutki. W Gorzowie Wielkopolskim (woj. lubuskie) zalane zostały ulice, w powiecie gryfińskim (woj. zachodniopomorskie) drzewo spadło na lokal gastronomiczny, a wiatr "wyrywał 100-letnie dęby".

Burze w Polsce. "Wyrywało 100-letnie dęby"

Burze w Polsce. "Wyrywało 100-letnie dęby"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, tvnmeteo.pl

13-latek razem z kolegami "podróżował" na sprzęgu zaczepowym na końcu składu pociągu Szybkiej Kolei Miejskiej. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Straży Ochrony Kolei w rejonie przystanku Warszawa Żwirki i Wigury. Sprawa została przekazana policji.

13-latek jechał z kolegami na sprzęgu pociągu. Został zatrzymany

13-latek jechał z kolegami na sprzęgu pociągu. Został zatrzymany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze ekspresowej S7 w Skarżysko-Kamiennej (woj. świętokrzyskie) łódź spadła z lawety. Kierowca nie dostosował prędkości do warunków na drodze. W zdarzeniu nikt nie został poszkodowany. Film ze zdarzenia dostaliśmy na Kontakt24.

Łódź spadła z lawety na drogę. Nagranie

Łódź spadła z lawety na drogę. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Z Jeziora Małszewskiego (woj. warmińsko-mazurskie), gdzie od kilkunastu godzin trwały poszukiwania dwóch 18-latków i 17-latka, wydobyto wszystkie ciała zaginionych. Były zlokalizowane na głębokości ośmiu metrów, około 230 metrów od linii brzegowej.

Poszukiwania nastolatków na jeziorze. Z wody wydobyto trzy ciała

Poszukiwania nastolatków na jeziorze. Z wody wydobyto trzy ciała

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Jedna osoba została lekko poszkodowana w pożarze na placu budowy w Krakowie. To operator dźwigu, który podczas opuszczania żurawia był narażony na wdychanie niebezpiecznych substancji. W wyniku pożaru uszkodzona została też elewacja wznoszonego bloku.

Pożar na placu budowy. Poszkodowany operator dźwigu

Pożar na placu budowy. Poszkodowany operator dźwigu

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

Nie żyje 51-letnia mieszkanka Szczytnej (Dolnośląskie), która wyszła na balkon, by wywiesić ozdoby. Straciła równowagę i spadła z kilku metrów do rzeki, która płynie bezpośrednio pod balkonem. Pomimo podjętej akcji ratowniczej kobieta zmarła. 

Wieszała na balkonie ozdoby, spadła do rzeki. Nie udało się jej uratować

Wieszała na balkonie ozdoby, spadła do rzeki. Nie udało się jej uratować

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Minionej nocy mieszkańcy części Polski mogli zobaczyć na niebie wyjątkowy spektakl. Wszystko za sprawą obłoków srebrzystych. Zdjęcia tego zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt24.

Niebo zaiskrzyło. Obłoki srebrzyste nad Polską

Niebo zaiskrzyło. Obłoki srebrzyste nad Polską

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek w Słupsku. W budynek poczty wjechała samochodem 72-letnia kobieta.

Wjechała w budynek poczty. Pomyliła hamulec z gazem

Wjechała w budynek poczty. Pomyliła hamulec z gazem

Źródło:
TVN24

Dziewięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem naczepy, która zapaliła się na drodze ekspresowej na obwodnicy Suwałk. Kierowcy udało się odpiąć ciągnik siodłowy i odjechać na bezpieczną odległość. Naczepa spłonęła doszczętnie. Przewożone w niej były meble. 

Na drodze ekspresowej spłonęła naczepa z meblami

Na drodze ekspresowej spłonęła naczepa z meblami

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

19-latek skoczył do wody na kąpielisku w Krakowie i nie wypłynął. Strażacy i ratownicy wyciągnęli go z wody, ale mimo reanimacji nie udało się go uratować.

Skoczył do wody i już nie wypłynął. 19-latek nie żyje

Skoczył do wody i już nie wypłynął. 19-latek nie żyje

Źródło:
Kontakt24, tvn24,pl

Na ulicy Puławskiej 44-latek został zaatakowany przez nieznanego mężczyznę ostrym narzędziem. Trafił do szpitala. Jak poinformowała policja, podejrzany o atak zgłosił się do komendy. Przyszedł z adwokatem.

44-latek zraniony nożem na ulicy. Podejrzany sam się zgłosił

44-latek zraniony nożem na ulicy. Podejrzany sam się zgłosił

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl