Nietrzeźwy kierowca uszkodził inne auto i poszedł na cmentarz. Zatrzymali go przechodnie
Parkował, uszkodził inny pojazd i poszedł na cmentarz. Kiedy wrócił, został zatrzymany przez przechodniów i przekazany w ręce policji. Okazało się, że ma ponad promil alkoholu w organizmie. Informację o obywatelskim zatrzymaniu w Pruszkowie (woj. mazowieckie) otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Policja otrzymała zgłoszenie o zdarzeniu w sobotę ok. godz 14.
Jak tłumaczyła st. asp. Marzena Dąbrowska z Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie, 43-letni mężczyzna uszkodził inny pojazd podczas parkowania przy ulicy 2 Sierpnia.
- Według jednego ze świadków mógł być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna poszedł na cmentarz i kiedy wrócił został zatrzymany przez dwóch przechodniów – poinformowała policjantka.
Mężczyzna został przekazany policji. Okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Autor: kz/mz
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na plaży w Ustce znaleziono niewybuch. Na miejscu pracowali policyjni pirotechnicy i saperzy wojskowi. Ustalono, że znaleziony fragment to prawdopodobnie element granatnika. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Znaleziono niewybuch na plaży. Był to prawdopodobnie element granatnika
- Źródło:
- tvn24.pl
Mieli odlecieć z Warszawy do Hurghady w środę rano. Ale od ponad doby krążą między hotelem a Lotniskiem Chopina. Problem z wylotem na urlop ma około 200 osób. Informację i zdjęcia z Okęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Od ponad doby czekają na lot do Egiptu. Niektórzy spali na podłodze
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
Zderzenie dwóch samochodów na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z Lindleya. Pogotowie przekazało, że poszkodowanych w wypadku zostało osiem osób, w tym jedna ciężko. Ostatecznie do szpitala trafiły trzy osoby. Jedno z aut uderzyło w psa, który stał na przejściu dla pieszych ze swoją opiekunką. Zwierzę nie przeżyło.
Poważny wypadek. Trzy osoby w szpitalu, nie żyje pies
- Źródło:
- Kontakt24, tvnwarszawa.pl
W miejscowości Bielawa niedaleko Piaseczna pilot dromadera lądował awaryjnie w polu. Maszyna przewróciła się do góry kołami. Poszkodowanego do szpitala zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Służby potwierdziły, że samolot brał wcześniej udział w akcji gaśniczej pięciu hektarów łąk i młodnika.
Awaryjne lądowanie w polu, samolot gaśniczy koziołkował. Pilot w szpitalu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, PAP
Burze przechodziły w czwartek przez Polskę. Strażacy przeprowadzili ponad tysiąc interwencji związanych ze gwałtowną pogodą. W powiecie polkowickim (Dolnośląskie) drzewo przewróciło się na samochód, jedna osoba została lekko ranna. Zalane zostały ulice w wielu miastach, w tym w Łodzi czy Kaliszu.
Ponad tysiąc interwencji po czwartkowych nawałnicach, jedna osoba lekko ranna
Na plaży w Ustce ktoś zostawił na brzegu ubrania oraz walizkę. Ratownicy z Morskiej Służby Poszukiwań i Ratownictwa prowadzili poszukiwania, ale nikogo nie odnaleźli. W walizce były dokumenty. Sprawą zajęli się policjanci, ale ostatecznie do mężczyzny dotarli strażnicy miejscy. Jest cały i zdrowy, ale pijany.
Ubrania i walizka z dokumentami na plaży. Znaleźli ich właściciela
- Źródło:
- tvn24.pl
Policjanci z Bełchatowa (woj. łódzkie) zatrzymali 53-latka, który miał grozić przedmiotem przypominającym broń innemu kierowcy, któremu wcześniej zajechał swoim samochodem drogę. Mężczyzna został zatrzymany na terenie województwa śląskiego, policjanci zabezpieczyli przy nim ręczny miotacz gazu. Informacje otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Wyskoczył z auta z miotaczem gazu i groził kierowcy
Woda z zalanej po burzy ulicy Przyczółkowej wdarła się do autobusu miejskiego linii 519, jadącego z Powsina do centrum Warszawy. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.
Polak zaginął na oceanie w okolicach Wysp Kanaryjskich. Sprawę monitoruje MSZ. Konsul w Madrycie pozostaje w kontakcie zarówno ze służbami prowadzącymi poszukiwania, jak i z bliskimi podróżnika - poinformował rzecznik ministerstwa Paweł Wroński.
Polak zaginął na Atlantyku, nie dopłynął do portu. MSZ: monitorujemy sytuację
Mieszkańcy jednego z bloków komunalnych w Piasecznie dostali astronomiczne rachunki za ogrzewanie. Jedna z mieszkanek za 13-metrowe mieszkanie musi zapłacić ponad 20 tysięcy złotych. - Jesteśmy załamani - mówi Barbara Kosmala. Problemy pojawiły się, gdy wzrosły ceny gazu. Gmina zapewnia, że rozpatrzy indywidualne wnioski mieszkańców i wypracuje formułę ulg.
Za ogrzewanie 13-metrowego mieszkania komunalnego musi zapłacić ponad 20 tysięcy złotych. Sąsiedzi podobnie
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt 24, TVN24