To jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc na świecie. Żeby się do niego dostać, trzeba wejść przez skalną szczelinę i zejść w dół po 20-metrowej, metalowej drabinie. A potem? "Wędrówka malowniczymi, wąskimi korytarzami, wyżłobionymi przez wodę z tzw. powodzi błyskawicznych" - opisuje swoją wizytę w Kanionie Antylopy w amerykańskim stanie Arizona Reporter 24 darekny.
"Kanion leży na terenie rezerwatu Indian Navajo (Nawaho) w Arizonie i jest ich własnością. Składa się z dwóch części: górnej (Upper) i dolnej (Lower). Nazwa 'Antelope' prawdopodobnie została nadana przez pierwszych białych, którzy próbowali integrować się z tubylcami. W tamtym czasie tereny te przemierzały stada antylop z gatunku widłoroga, więc ta nazwa nasunęła się sama" - pisze darekny.
Jak dodaje, kanion oficjalnie otwarto dla turystów w 1997 r.
"Malownicze korytarze"
Reporter 24 odwiedził Kanion Antylopy na początku września w trakcie dwutygodniowej podróży po USA. Jak relacjonuje, zwiedził kanion dolny, zwany również korkociągiem.
"Wejście do kanionu to szczelina skalna, a następnie droga po metalowej 20-metrowej drabince w dół na dno kanionu, a potem wędrówka malowniczymi, wąskimi korytarzami wyżłobionymi przez wodę z tzw. powodzi błyskawicznych (flash flood)"" - relacjonuje darekny.
"Czy zdjęcia oddają całą barwę Kanionu Antylopy? Nie wiem, wiem natomiast, że bezapelacyjnie natura jest największym artystą" - dodaje Reporter 24.
Erozja piaskowca
Kanion Antylopy powstał w wyniku silnej erozji piaskowca Nawaho. Skały kanionu mają wygładzoną powierzchnię dzięki wodom opadowym, które okresowo tworzą silny potok płynący do rzeki Kolorado.
Ponieważ piaskowiec Nawaho jest plastyczny, potok kształtuje w nim charakterystyczne żłobienia oraz wgłębienia o zaokrąglonych krawędziach. Ze względu na wciąż występujące powodzie błyskawiczne, zwiedzanie kanionu możliwe jest wyłącznie z przewodnikiem. Mimo to Kanion Antylopy jest jednym z najchętniej odwiedzanych kanionów na południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych.
Piękno kanionów Arizony
Darekny nie jest jedynym Reporterem 24, który odwiedził Kanion Antylopy. Swoją relację przysłał do naszej redakcji również Krzysztof.
"W 2009 roku odwiedziliśmy północną część Arizony i południe Utah. Trasa biegła od Las Vegas przez Park Narodowy Zion. Potem zwiedziliśmy północną krawędź Kanionu Colorado i Page, gdzie zatrzymaliśmy się trochę dłużej zwiedzając okolicę, to znaczy Jezioro Powel z dojazdem do Tęczowego Mostu i właśnie Kanion Antylopy" - napisał internauta
Nie było to jedyne miejsce w USA, które odwiedził Krzysztof. "Jedną z nocy spędziliśmy w miejscowości Green River wspomnianej w filmie "123 Godziny". Z Green River skierowaliśmy się na południe do parku stanowego Doliny Goblinów i dalej przez opustoszałe mormońskie wioski do Gór Capitol Reef. Przejeżdżając przez Wielkie Schody Escalante zatrzymaliśmy się w dwóch miejscach-Diabelskim Ogrodzie i Basenie Kodachrome. W Cannonville spaliśmy w mormońskim motelu i następnego dnia zwiedziliśmy piękny Bryce Canyon" - napisał podróżnik.
Jeśli Ty również masz ciekawe zdjęcia lub filmy z podróży, podziel się nimi w Kontakcie 24!
Autor: aka/ja