Na rondzie Czterdziestolatka tramwaj zderzył się z samochodem osobowym. Jak relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl, ruch w centrum był sparaliżowany. Moment zderzenia uchwyciła kamera Reportera 24.
Do zderzenia doszło na rondzie po godz. 17. Samochód jadący al. Jana Pawła II w kierunku Mokotowa uderzył w tramwaj jadący Al. Jerozolimskimi w stronę placu Zawiszy.
Siła uderzenia z autem spowodowała, że skład wykoleił się i zderzył z drugim tramwajem, który jechał z naprzeciwka. - W samochodzie osobowym była jedna osoba. Pogotowie udzieliło jej pomocy na miejscu – relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
"Pojechał za daleko"
Jaka była przyczyna kolizji? - Z informacji, jakie posiadam wynika, że doszło do niezrozumienia pomiędzy policjantem, który był na miejscu a motorniczym. Funkcjonariusz wskazał, żeby dojechał do sygnalizatora, by udrożnić ruch, ale tramwaj pojechał za daleko przez skrzyżowanie i doszło do zderzenia - mówi Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
Jak podkreśla Robert Opas z biura prasowego komendy stołecznej, motorniczy przyznał się do winy. - Przyjął mandat karny w wysokości 400 zł i 6 punktów karnych - zaznacza Opas.
"Paraliż centrum"
- Tramwaj został postawiony na tory, a ruch wznowiono - poinformował o godz. 18.15 Węgrzynowicz. - Mimo to doszło do paraliżu w tym rejonie miasta - dodał. Utrudnienia dotknęły także auta osobowe i autobusy.
Autor: ło/b / Źródło: tvnwarszawa.pl