14-letni chłopak utonął w stawie w Zielonce pod Warszawą. Mimo podjętej reanimacji, lekarz stwierdził zgon. Informację dostaliśmy na Kontakt 24 od internauty.
Jak relacjonował asp. szt. Tomasz Sitek z wołomińskiej policji, około godz. 16 trzech 14-latków pływało w stawie, gdzie obowiązywał zakaz kąpieli. - Gdy jeden z nich nie wynurzył się z wody, chłopcy pobiegli do domów, żeby o wszystkim poinformować rodziców - powiedział rzecznik.
Trzykrotna reanimacja
Dodał, że ojciec jednego z nich o sprawie poinformował Centrum Powiadamiania Ratunkowego. - Na miejscu pojawiła się straż pożarna, pogotowie i policja. Udało się wyłowić 14-latka z wody - poinformował asp. szt. Tomasz Sitek.
Ratownicy trzykrotnie podejmowali się reanimacji chłopaka, jednak nie udało się go uratować. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. - To pierwszy przypadek utonięcia w sezonie letnim na terenie naszego powiatu - podsumował policjant.
Autor: mg//tka