Wyciągają z opon ostre blaszki. Jechali tą samą drogą. Skąd się tam wzięły? Jest trop

Wyciągają z opon ostre blaszki

"Moja opona została przebita kawałkami ostrych blaszek", "minąłem około 30 aut z przebitymi oponami", "dojechałam do wulkanizatora i na miejscu wiele samochodów było uszkodzonych w ten sposób". Na Kontakt 24 otrzymujemy kolejne sygnały od kierowców, którzy w środę na "gierkówce" w okolicach Warszawy najechali na metalowe elementy. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podała, że blaszki pochodzą z firmy znajdującej się obok remontowanego odcinka. A reporterka TVN24 ustaliła, że prawdopodobnie zgubiła firma złomiarska.

Pierwszy sygnał o niemiłej przygodzie w rejonie przebudowywanego odcinka drogi krajowej nr 8 otrzymaliśmy w środę.

- Na światłach w miejscowości Siestrzeń zobaczyłem samochód z przebitą oponą. To było widać, bo tył był obniżony - relacjonował internauta o nicku hefty. - Niewiele dalej zobaczyłem kolejne samochody z "kapciami". Stały co kilometr, dwa kilometry. Na wysokości Janek były trzy kolejne. Ja osobiście minąłem około 30 aut z przebitymi oponami. Sam też poczułem, że jedzie mi się jakoś dziwnie. Moja opona też była przebita. Szczęśliwie miałem zamienną - mówił.

Jak twierdził, na trasie znajdowały się ostre elementy, które niszczyły opony. - Po południu pojechałem do wulkanizatora. Z mojej opony wyciągnął dwie bardzo ostre blaszki. Powiedział mi, że było już u niego kilku innych kierowców, którzy mieli w oponach dokładnie taki sam kawałek blachy zakończony szpikulcem - powiedział kierowca. Jak dodał, na jego zdjęciach znajdują się też blaszki, które zostały znalezione w innych samochodach.

"Wiele samochodów było uszkodzonych w ten sposób"

Po naszej publikacji, na Kontakt 24 odezwali się inni kierowcy z takim samym problemem. - W środę około godz. 9 podróżowałam trasą Żaba Wola-Janki. Przejechałam prawdopodobnie ponad 20 kilometrów zanim zorientowałam się, że jest problem z oponą. Okazało się, że pękła tylna od strony kierowcy - relacjonowała Anna.

- Dojechałam do wulkanizatora i na miejscu wiele samochodów było uszkodzonych w ten sposób – relacjonowała autorka zdjęcia.

- W środę dwukrotnie przemierzałam trasę z Radziejowic do Warszawy i przejeżdżałam przez Siestrzeń. Dziś zorientowałam się, że z tylnej opony od strony kierowcy zeszło powietrze - poinformowała nas natomiast Iza, kolejna osoba, która najechała na przeszkodę.

Skąd się tam wzięły?

Informacje o niebezpiecznych elementach na przebudowywanym odcinku Radziejowice-Przeszkoda dotarły do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Pozyskaliśmy informacje z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Kierowcy informowali, że na jezdni znajdują się jakieś przedmioty, które przebijają opony. Otrzymaliśmy także informację z miasta, z Warszawy, o kierowcach, którzy stoją na poboczach - informowała nas w środę Małgorzata Tarnowska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Zgłosiliśmy się do wykonawcy o przejechanie przebudowywanego odcinka i sprawdzenie, czy nie znajdują się tam żadne niebezpieczne elementy. Wykonawca nie stwierdził żadnych przedmiotów - powiedziała przedstawicielka GDDKiA.

W czwartek Małgorzata Tarnowska wskazała, że z informacji wykonawcy wynika, iż odpady wypadły z samochodu, który wyjeżdżał z terenu jednej z firm znajdujących się na terenie remontowanego odcinka.

Przedstawiciel zakładu, z którego prawdopodobnie pochodzą blaszki potwierdził w rozmowie z reporterką TVN24, że blaszki to odpady po produkcji pił taśmowych. Powiedział, że od dziewięciu lat współpracuje ze złomiarzami, którzy podstawiają swój kontener. Tam lądują metalowe odpadki, a potem firma zabiera kontener z ładunkiem. Sprawy nie komentuje.

ZOBACZ RELACJĘ REPORTERKI

Co z odszkodowaniem?

Rzeczniczka GDDKiA poinformowała, że sprawę ewentualnych odszkodowań będzie rozpatrywał ubezpieczyciel wykonawcy.

- Zasada jest jedna. Jest to teren inwestycji, który został przekazany wykonawcy. Jeżeli dojdzie na nim do jakiejś szkody, sprawę odszkodowań będzie rozpatrywał ubezpieczyciel wykonawcy. Ewentualne wnioski kierowcy mogą składać wykonawcy lub nam, a my je przekażemy - doradziła przedstawicielka GDDKiA.

Odcinek Radziejowice - PrzeszkodaGoogle Maps

Autor: ak//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Płonie zabytkowa willa w Koszalinie (woj. zachodniopomorskie). W budynku jest przedszkole, które było zamknięte, kiedy wybuchł pożar. W środku są też lokale do wynajęcia - strażacy musieli z nich ewakuować 10 osób, w tym czworo dzieci.

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Pożar budynku przedszkola. Ewakuowano 10 osób, w tym dzieci

Źródło:
PAP/TVN24

Głośny problem przy Wiejskiej. Mieszkańcy wspólnot sąsiadujących z przychodnią aborcyjną "Abotak" mają dość protestów organizowanych przed budynkiem przez środowiska pro-life. Liczą na reakcję ze strony policji i urzędników. Ci jednak rozkładają ręce. - Nie można rozwiązać legalnego zgromadzenia bez podstaw, a hałas nie stanowi takiej podstawy - argumentuje ratusz.

Mają dość protestów przed przychodnia aborcyjną. Urzędnicy nie mogą im pomóc

Mają dość protestów przed przychodnia aborcyjną. Urzędnicy nie mogą im pomóc

Źródło:
Kontakt24, PAP

Skrajnie niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej 60 na wysokości miejscowości Sójki koło Kutna (woj. łódzkie). Kierujący samochodem osobowym o mało nie zderzył się czołowo z jadącą z naprzeciwka ciężarówką, której kierowca, wyprzedzając dwa inne pojazdy, wymusił na nim zjechanie na pobocze. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt24.

O krok od tragedii. Mrugał światłami i zmusił do zjazdu na pobocze. Nagranie

O krok od tragedii. Mrugał światłami i zmusił do zjazdu na pobocze. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowe nagrania z miejscowości Piaski w województwie mazowieckim. Nasz czytelnik zaobserwował tam zjawisko zwane wirem pyłowym.

Wir pyłowy na Mazowszu. "Wielkie zdziwienie"

Wir pyłowy na Mazowszu. "Wielkie zdziwienie"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy wyjątkowy film, który pokazuje reakcję wilków na zapach człowieka.

Tak wilki reagują na zapach człowieka. Niezwykłe nagranie

Tak wilki reagują na zapach człowieka. Niezwykłe nagranie

Źródło:
Kontakt24

Obfite opady śniegu i deszczu nawiedziły francuskie, włoskie i szwajcarskie Alpy. W wyniku gwałtownej aury tysiące gospodarstw domowych jest bez prądu, a niektóre drogi, w tym tunel pod Mont Blanc, są nieprzejezdne.

Lawiny, nieprzejezdne drogi, domy bez prądu. Trudne warunki w Alpach

Lawiny, nieprzejezdne drogi, domy bez prądu. Trudne warunki w Alpach

Źródło:
PAP, Reuters,meteonews.ch

W niedzielę rano w Brzegu Dolnym (woj. dolnośląskie) wybuchł pożar - zapalił się namiot z kontenerami. Nad miastem unosił się czarny dym. Straż pożarna szybko opanowała ogień, trwa dogaszanie. Dwóch strażaków zostało poszkodowanych. Zdjęcia i filmy dostaliśmy na Kontakt24.

Czarny dym nad miastem. Kontenery w ogniu

Czarny dym nad miastem. Kontenery w ogniu

Źródło:
tvn24.pl

Pożar na terenie zakładu wulkanizacyjnego w Słupsku wybuchł w niedzielę wczesnym rankiem. Ogniem zajęły się głównie opony, nikt w zdarzeniu nie ucierpiał.

Pożar opon w zakładzie wulkanizacyjnym

Pożar opon w zakładzie wulkanizacyjnym

Źródło:
TVN24/Kontakt24

W Policyjnym Ośrodku Szkoleniowym w Mielnie (woj. zachodniopomorskie) 20-letni pijany kursant ze Szkoły Policji w Słupsku miał uderzyć ratownika medycznego. Mężczyzna został zatrzymany, usunięty z kursu i usłyszał zarzuty. O przyszłości 20-latka w formacji zadecyduje jego komendant.

Awantura w ośrodku szkolenia policji. Pijany kursant miał uderzyć ratownika

Awantura w ośrodku szkolenia policji. Pijany kursant miał uderzyć ratownika

Źródło:
Kontakt 24

W piątek gwałtowne burze przetoczyły się nad częścią Polski. Najtrudniejsza sytuacja była na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Jak poinformował starszy brygadier Karol Kierzkowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego PSP, strażacy przeprowadzili blisko 700 interwencji. Ich działania polegały głównie na usuwaniu powalonych drzew i gałęzi oraz wypompowywaniu wody z zalanych piwnic i posesji.

Zalane domy, powalone drzewa. Prawie 700 interwencji strażaków

Zalane domy, powalone drzewa. Prawie 700 interwencji strażaków

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, TVN24, tvnmeteo.pl

Na jednym z placów zabaw Toruniu zamieszkał nietypowy gość. To kaczka. - Siedzi tam już tak od tygodnia, a w poniedziałek pojawiła się na ogrodzeniu kartka z informacją o tym, że teren został wyłączony z użytku - wyjaśnia pan Maciej z Torunia. Informacje i materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Nietypowi goście zamieszkali  na placu zabaw

Nietypowi goście zamieszkali na placu zabaw

Źródło:
tvn24.pl

Nad Polską pojawiła się zorza polarna. W nocy ze środy na czwartek na półkuli północnej panowały wyjątkowo korzystne warunki do wystąpienia tego zjawiska. Zobacz, jak Światła Północy prezentowały się w materiałach Reporterów24.

Ubiegłej nocy niebo lśniło od Bałtyku po Śląsk

Ubiegłej nocy niebo lśniło od Bałtyku po Śląsk

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, Z głową w gwiazdach

Pełnia Różowego Księżyca była widoczna na niebie w nocy ze soboty na niedzielę. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia tego zjawiska. Pierwsza wiosenna pełnia jest szczególnie istotna, ponieważ na jej podstawie określana jest data Wielkanocy - święta ruchomego.

Różowy Księżyc zalśnił na niebie

Różowy Księżyc zalśnił na niebie

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

30-letnia Patrycja po udarze krwotocznym trafiła do szpitala w Świdnicy. Tam lekarze nie byli w stanie jej pomóc, konieczny był transport do innej placówki. Karetki jednak nie było, a personel miał rozważać między innymi zamówienie taksówki, która zawiozłaby kobietę do oddalonego o 20 kilometrów Wałbrzycha. Życia 30-latki nie udało się uratować. Po kilku dniach oświadczenie w tej sprawie wydało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Nie było karetki, Patrycja nie żyje. Ojciec: nadal nie dowierzam

Nie było karetki, Patrycja nie żyje. Ojciec: nadal nie dowierzam

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

Kamera obserwująca bocianie gniazdo w gminie Czerwieńsk w województwie lubuskim uchwyciła potyczkę pomiędzy ptakami. Nowo przybyły bocian próbował przejąć gniazdo zamieszkiwane od lat przez parę tych ptaków. Nagranie starcia otrzymaliśmy na Kontakt24 od jednego z naszych czytelników.

"Intruz wpadł jak burza". Bitwa o bocianie gniazdo na filmie

"Intruz wpadł jak burza". Bitwa o bocianie gniazdo na filmie

Źródło:
Kontakt24