Pszczoły wyroiły się pod dachem jednej z kamienic na rynku w Pucku (woj. pomorskie). Interweniowała straż pożarna. W czwartek wieczorem do szpitala trafił mężczyzna, który na własną rękę chciał usunąć inny pszczeli rój. Zdjęcia i nagranie z akcji służb otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Tysiące owadów pierwszy raz na puckim rynku pojawiły się w czwartek wieczorem. Okazało się, że zajęły poddasze jednej z kamienic sąsiadujących z ratuszem. Interweniowała straż miejska i straż pożarna. Wcześniej jednak owady próbował przegonić mężczyzna, który z licznymi użądleniami trafił do szpitala.
W piątek przed południem pojawiły się ponownie, tym razem nikt nie został poszkodowany.
Pszczoły na puckim runku "szukały najprawdopodobniej nowego lokum" - to znaczy, że owady, które razem z matką opuściły rodzinę pszczelą robiły tzw. rojenie.
Wylatujący z ula rój osiada niedaleko rodzinnego gniazda, jako tzw. grono rojowe, często na drzewie, ale też w innych miejscach. Stąd robotnice-zwiadowcy wylatują w poszukiwaniu miejsca na założenie nowego gniazda.
Autor: ws / Źródło: TVN24 Pomorze, Kontakt24