"Drętwieją palce od liczenia, sortowania, przenoszenia. Ciężka praca po 3zł za godzinę"


Nieudolność systemu to prawdziwy koszmar - skarżyli się na Kontakt 24 członkowie komisji wyborczych z całego kraju. Z powodu awarii systemu ich praca przedłużyła się o wiele godzin. Wiele komisji zawiesiło w poniedziałek pracę. "Jesteśmy pod telefonem. Wybory się nie skończyły" - pisała członkini jednej z komisji. We wtorek nad ranem PKW poinformowała, że system jest już w pełni sprawny.

"Jako członek OKW czułam się jak zakładnik. Od godziny 13.30 w niedzielę do godz. 9:30 w poniedziałek. Nieudolność systemu i przewodniczącej OKW to prawdziwy koszmar!" - pisała członkini jednej z komisji.

"Walka z systemem trwała u nas prawie cztery godziny po zakończeniu liczenia głosów, który w tym czasie produkował protokołowe buble. Niezły wynik, biorąc pod uwagę to, że moja koleżanka siedziała w swojej OKW do 5:40. Nie wspominając o chaosie w Miejskiej Komisji Wyborczej" - dodała kolejna.

"Moja mama wróciła prawie po 24 godzinach pracy, dzisiaj o 9 rano, blada jak ścina! Przeklina dzień, w którym zgodziła się być przewodniczącą komisji" - pisała internautka, a inna zwróciła uwagę, że "PKW zatrudniając ludzi do wyborów nie bierze pod uwagę kodeksu pracy" i wyjaśniła - "mój syn był przy wyborach od 16.11.2014 r. godz. 21.00 , do 17. 11.2014 r. godz. 13.30."

"Po 27 godzinach pracy jako członek komisji wróciłam do domu.. .padam z nóg, ledwo żyję, drętwieją mi palce od liczenia, sortowania, przenoszenia...To była bardzo ciężka praca, po 3zł za godzinę. W skandalicznych warunkach, bez jedzenia, z jedną toaletą bez zamka, z której korzystali wszyscy. Czuję się wykorzystana, nie rozumiem po co liczyliśmy te głosy za wszelką cenę do granic wytrzymałości jeśli teraz PKW i tak nie podsumowała wyników jakie dostała w protokołach od komitetów. Wszystkim, którzy drwią z pracy komisji wyborczych chcę powiedzieć, że to naprawdę była ciężka, niewolnicza wręcz praca. Myślę, że mało kto by się na nią zdecydował gdyby wiedział wcześniej jak będzie ona wyglądała" - relacjonowała członkini jednej z komisji.

Problemy od samego początku

W związku z problemami firmy informatycznej praca w komisjach wyborczych przedłuża się o wiele godzin. Aby przyspieszyć oczekiwanie na wyniki wyborów, PKW podjęła w poniedziałek decyzję o ręcznym liczeniu głosów. Członkini PKW sędzia Maria Grzelka zapewniła, że usterka na pewno nie wpłynie na wynik wyborów.

Ostateczne wyniki wyborów maja być znane "być może późnym wieczorem we wtorek" - informowała PKW.

- Mamy wyniki głosowania ze 104 795 protokołów, na 123 359 - powiedział w poniedziałek Stefan Jaworski, szef PKW. Podał też, że frekwencja wyniosła 47,42 proc. oraz że system informatyczny, z którym były problemy od niedzieli wieczorem, zaczął działać. Wieczorem nadal sprawiał jednak kłopoty.

"Bubel"

"Siedzieliśmy od 20 do 7 rano, dalej bez podpisanych protokołów. Ja musiałam odwołać szkolenie w Krakowie, bo system zawalił. Co za bubel" - napisała w poniedziałek członkini jednej z komisji wyborczych. Wieczorem główne komisje wyborcze w Warszawie i w Lublinie zawiesiły pracę. Przymusowe odpoczynki mieli też liczący głosy w Radomiu, Zamościu i Biłgoraju. Powodem w każdym z wymienionych przypadków były kłopoty z systemem informatycznym, które mimo zapewnień firmy odpowiedzialnej za jego funkcjonowanie, trwały w najgorsze.

"To skandal"

Przez cały poniedziałek alarmowaliście nas, że prace w komisjach wydłużają się. - Moja narzeczona nadal nie wróciła do domu - napisał rano jeden z internautów.

- Mój syn wyszedł wczoraj do pracy w komisji o godz. 6, a wrócił dzisiaj o godz. 8 rano. Miał 2 godziny przerwy na obiad - żaliła się kolejna internautka.

Pierwsze informacje o problemach z systemem zaczęły jednak napływać do naszej redakcji już w niedzielę wieczorem. - Już od trzech godzin czekamy na wysłanie wyników. System się zawiesił - mówił w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 jeden z członków komisji w województwie opolskim.

Sygnały o problemach z systemem napływały również z innych województw – m.in. z lubuskiego, świętokrzyskiego, zachodniopomorskiego i śląskiego. "Jest przed 3 w nocy, a moja żona, która jest w komisji wyborczej w Bytomiu, dalej nie wróciła do domu. System nie działa! To skandal!" - pisał jeden z internautów.

Podobnie sytuację ocenia kolejny internauta - "to są jakieś kpiny! Kto nam zapłaci za ten dodatkowy czas?" - pytał i dodał - "musiałem wziąć dzień wolnego w pracy. Skandal, skandal, skandal".

"Porażka" i "kpina"

"Policzone głosy do 22. Wciąż siedzimy w siedzibie OKW z powodu systemu, który nie działa! Nikt nie wie, kiedy coś ruszy" - pisała o godz. 3:30 na Kontakt 24 członkini bytomskiej komisji.

"Porażka. System informatyczny obsługujący wybory samorządowe to wielki niewypał. Wszystko stoi! Najpierw były problemy z wysyłką protokołów, bo serwery nie dawały rady, a teraz nie można ustalić wyników wyborów, bo w protokołach są drukowane bzdury. Od godz. 1:00 członkowie komisji siedzą i czekają aż naprawią ten niewypał!" - bulwersował się po godz. 4 kolejny członek komisji.

"Szanowni państwo, ten system to kpina. Moja żona była przewodniczącą komisji wyborczej. W sobotę czekała 9 godzin na dostarczenie kart do głosowania, a w niedzielę od 6 rano do 10 w poniedziałek" - poinformował jeden z internautów.

Kłopoty z systemem

Po niedzielnych wyborach samorządowych pojawiły się problemy z systemem informatycznym, z którego korzysta PKW. - Problem z systemem informatycznym, który zaczął się w niedzielę późnym wieczorem, dotyczył komunikacji między serwerami aplikacyjnymi a serwerem bazy danych. (...) Około godziny wpół do pierwszej w nocy został rozwiązany – mówił w poniedziałek wczesnym rankiem wicedyrektor zespołu prawnego i organizacji wyborów Krajowego Biura Wyborczego Romuald Drapiński.

Przyznał, że do awarii mogło się przyczynić zwiększone natężenie przesyłanych informacji przed północą, ale podkreślił, że były to utrudnienia chwilowe i miały niewielki wpływ na proces zliczania głosów. Jednak z porannych informacji zebranych przez dziennikarzy wynikało, że w związku z kłopotami systemu informatycznego w kilku miejskich komisjach wyborczych jest przerwa w liczeniu głosów do godz. 15-16. Po godz. 9 PKW potwierdziła, że niektóre komisje terytorialne wstrzymały prace - błąd informatyczny uniemożliwia im przekazywanie protokołów komisarzom wyborczym.

Nie udało się wydrukować protokołów

Przewodniczący PKW Stefan Jaworski powiedział, że problem polega na tym, że nie każda właściwa komisja terytorialna - gminna, powiatowa i wojewódzka - mogła wydrukować własny protokół na podstawie wyników ze swojego terytorium i przekazać wyniki właściwemu komisarzowi wojewódzkiemu, który sporządza zbiorcze wyniki ze swojego województwa. Komisarze wojewódzcy przekazują wyniki protokolarne do PKW, na ich podstawie PKW sporządza zbiorcze wyniki głosowania w całym kraju. Jaworski potwierdził, że niektóre komisje terytorialne nadal mają kłopoty ze sporządzaniem wydruków. - Nie nastąpiło przerwanie prac komisji obwodowych. Te komisje, które liczą głosy i które nie zakończyły liczenia głosów i sporządzania dokumentacji, kontynuują to. Problem dotyczy komisji terytorialnych - gminnych, powiatowych i wojewódzkich. Tylko niektóre z nich, mając problemy, zawiesiły prace na kilka godzin - powiedział.

Nie będzie błędów?

Właściciel firmy, która przygotowała system na wybory, Maciej Cetler zapewnił, że błąd nie ma wpływu na samo podliczanie głosów. Przyznał, że firma nie spodziewała się tego typu usterki. Sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki poinformował, że firma informatyczna została wybrana w przetargu, zgłosiła się jako jedyna, jej oferta spełniała specyfikację istotnych warunków zamówienia publicznego, nie było podstaw, by unieważnić przetarg. Jaworski dodał natomiast, że działania PKW, w tym sprawy związane z przetargami, regularnie kontroluje NIK.

Jak dowiedziała się TVN24, Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła kontrolę w Krajowym Biurze Wyborczym. Jej wyniki będą zdane na początku 2015 roku.

Czytaj więcej na tvn24.pl.

Autor: ap, mz,gk//tka,aw,ja / Źródło: Kontakt 24, PAP

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pasażerowie lecący z Warszawy do miasta Izmir w Turcji zgłosili się do nas z informacją o opóźnieniach. Ich lot miał odbyć się w piątek o godzinie 23, poinformowano ich jednak, że samolot nie poleci i muszą czekać. Organizator wycieczki potwierdza, że są kłopoty i wskazuje nowy termin wylotu zaplanowany na sobotni wieczór.

Mieli wylecieć wieczorem, nadal są na lotnisku. Awaria i opóźniony lot do Turcji

Mieli wylecieć wieczorem, nadal są na lotnisku. Awaria i opóźniony lot do Turcji

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W Białymstoku zatrzymanych zostało dwóch strażaków, którzy mieli dopuścić się zgwałcenia kobiety. Taką informację dostaliśmy na Kontakt24, co potwierdziła prokuratura. Postępowanie jest jeszcze na wczesnym etapie. Przesłuchano już pokrzywdzoną.  

Policja zatrzymała dwóch strażaków. Są podejrzewani o zgwałcenie kobiety

Policja zatrzymała dwóch strażaków. Są podejrzewani o zgwałcenie kobiety

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24

26 zastępów straży pożarnej gasi pożar sklepu meblowego w Hajnówce (województwo podlaskie). Nad miastem widać kłęby dymu, ale strażacy uspokajają, że nie ma możliwości, aby pożar się rozprzestrzenił.

Pożar sklepu meblowego. Kilkudziesięciu strażaków walczy z ogniem

Pożar sklepu meblowego. Kilkudziesięciu strażaków walczy z ogniem

Źródło:
Kontakt24

Cztery samochody osobowe zdarzyły się w Wólce Łasieckiej (Łódzkie) na autostradzie A2. Były utrudnienia w stronę Warszawy.

Groźny wpadek na A2, zderzyły się cztery auta

Groźny wpadek na A2, zderzyły się cztery auta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Malownicze chmury Altocumulus undulatus pojawiły się w środę nad niektórymi regionami Polski. Ten typ obłoków możemy obserwować tuż przed zmianą aury. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Altocumulus undulatus. Ciekawe chmury nad Polską. Zwiastują zmiany

Altocumulus undulatus. Ciekawe chmury nad Polską. Zwiastują zmiany

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

We wtorek wieczorem mieszkańcy kilku warszawskich dzielnic zauważyli na niebie punkty świetlne. Zjawisko zaniepokoiło wiele osób, wyczulonych po ostatnim wtargnięciu do Polski dronów zza wschodniej granicy. Ekspert do spraw zanieczyszczenia światłem uspokaja: tak nie wyglądają drony, a już na pewno nie świecą.

Tajemnicze punkty świetlne na warszawskim niebie

Tajemnicze punkty świetlne na warszawskim niebie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Na warszawskim Żoliborzu powalona topola uszkodziła sieć trakcyjną oraz zaparkowane w pobliżu samochody. Na miejscu pracowali strażacy.

Drzewo runęło na sieć tramwajową i zaparkowane auta

Drzewo runęło na sieć tramwajową i zaparkowane auta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyprzedzanie zaczął w miejscu, w którym nie powinien i niemal w ostatniej chwili uciekł przed zderzeniem czołowym z ciężarówką. Kierowca osobowego samochodu miał sporo szczęścia i znacznie mniej rozsądku.

Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"

Uciekł tuż sprzed maski ciężarówki. "Nic by z niego nie zostało"

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W galerii handlowej w Toruniu spadł podwieszany sufit. Ewakuowano około 1400 osób. Nie ma osób poszkodowanych. Następnego dnia, we wtorek, centrum ponownie zostało otwarte. Część sklepów jednak nadal jest nieczynna. Do odwołania zamknięte jest też kino i miejsce, gdzie doszło do zdarzenia.

Zawalił się fragment sufitu w kinie. Część sklepów nadal zamknięta

Zawalił się fragment sufitu w kinie. Część sklepów nadal zamknięta

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Lotnisko Kraków Airport w Balicach wznowiło funkcjonowanie po tym jak samolot podczas kołowania po lądowaniu wypadł z pasa. W wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Na razie nie ma informacji o przyczynie zdarzenia.

Samolot wypadł z pasa i "mało brakowało, aby go odwróciło". Lotnisko znów działa

Samolot wypadł z pasa i "mało brakowało, aby go odwróciło". Lotnisko znów działa

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policyjny radiowóz zderzył się w nocy z przewozem osób na Bemowie. Dwóch funkcjonariuszy oraz kierowca i pasażer z pojazdu osobowego zostali poszkodowani. Z ustaleń policji wynika, że radiowóz wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane

Radiowóz zderzył się z taksówką "na aplikację". Cztery osoby poszkodowane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy dogaszają pożar autobusu w Dąbrowie Górniczej (województwo śląskie). Dymiący się silnik w porę zauważył kierowca, który kazał pasażerom opuścić pojazd. Kiedy pojawił się ogień, w środku już nikogo nie było.

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Pożar autobusu miejskiego. W środku było 10 pasażerów, zdążyli uciec

Źródło:
tvn24.pl

Na trasie S7 na wysokości Radomia doszło do pożaru auta dostawczego. Jezdnia w kierunku Warszawy została zablokowana na czas akcji gaśniczej. Straż pożarna podała, że nikt nie został poszkodowany.

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Pożar auta dostawczego na trasie S7. Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pobliżu jednego ze skrzyżowań w Kaliszu zderzyło się dwóch rowerzystów. Z relacji świadka wynika, że obaj jechali po chodniku. Na Kontak24 otrzymaliśmy nagranie ze zdarzenia.

"Rower rozpadł się na kawałki". Zderzenie rowerzystów na nagraniu

"Rower rozpadł się na kawałki". Zderzenie rowerzystów na nagraniu

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl