Pielęgniarki z Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wyszkowie (woj. mazowieckie) odeszły od łóżek pacjentów. Jak informuje dyrekcja szpitala, strajk jest nielegalny. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Strajk pielęgniarek rozpoczął się o godz. 7 rano.
Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów, jednak są cały czas na terenie szpitala Agnieszka Ogonowska ze szpitala w Wyszkowie
- Pielęgniarki odeszły od łóżek pacjentów, jednak są cały czas na terenie szpitala - powiedziała Agnieszka Ogonowska zastępca dyrektora ds. ekonomiczno-administracyjnych wyszkowskiego szpitala.
Dodała, że strajkują pielęgniarki z niektórych oddziałów. - Aktualnie jest ich około 20 - poinformowała Ogonowska ok. godz. 10:20.
Kwestia regulaminu
Jak tłumaczyła Jadwiga Pyt, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek Anestezjologicznych, protest dotyczy regulaminu wynagradzania. Regulamin wszedł w życie zarządzeniem dyrektora, a nie w porozumieniu ze związkami zawodowymi - powiedziała.
Liderka związku twierdzi, że nowy regulamin jest krzywdzący dla pielęgniarek. - Wprowadza on obniżone dodatki za dyżury świąteczne i noce. Na tej podstawie obniżono pracownikom pensje - dodała Jadwiga Pyt.
"Strajk jest nielegalny"
Ogonowska podkreśliła, że strajk jest nielegalny. - Nie zostały spełnione przesłanki prawne. Nawołujemy, aby pielęgniarki zakończyły protest - dodała.
Przedstawicielka szpitala zapewniła również, że placówka cały czas dba o bezpieczeństwo pacjentów.
Pielęgniarki zapowiadały strajk już 5 czerwca. Domagają się m.in. podwyżek i lepszych warunków na nocnych i świątecznych dyżurach.
Autor: mz/aw