"Nagle przede mną pojawił się samochód. Wyskoczył zza jadącej drugim pasem ciężarówki" - relacjonował Reporter 24, który wysłał na Kontakt 24 nagranie z kamery samochodowej. Widać na nim niebezpieczne wyprzedzanie "na trzeciego", do którego doszło w Pniówku (woj. śląskie).
- Jechałem drogą 933 przez Pniówek. Nagle przede mną pojawił się drugi samochód. Jechał z naprzeciwka. Wyskoczył zza jadącej drugim pasem ciężarówki - relacjonował w rozmowie z naszą redakcją Reporter 24 Marekry1.
Na przesłanym przez niego filmie widzimy, jak wyprzedzający wciska się pomiędzy dwa pojazdy. Reporter 24 musiał zjechać na pobocze.
Jak mówił, cała sytuacja trwała sekundy. - Całe szczęście, że było pobocze, bo inaczej czekałby mnie albo rów, albo "czołówka" - tłumaczył wzburzony Internauta.
- Mężczyzna na przeprosiny machnął mi ręką i pojechał dalej - dodał.
"To było poważne zagrożenie"
O sytuacji, do której doszło 29 listopada około godz. 13 w Pniówku (woj. śląskie), Reporter 24 poinformował Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach.
- To było poważne zagrożenie. Widzimy, że kierowca wyprzedzający ciężarówkę nie reaguje na sytuację na drodze - relacjonował nam podinsp. Włodzimierz Mogiła z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach.
Jak dodał, nieostrożnego kierowcę mogłoby czekać nie tylko postępowanie przed sądem, ale też groźba zakazu prowadzenia pojazdu.
To kolejny raz
Nie jest to pierwsza sytuacja, w której kierowca decyduje się wyprzedzać "na trzeciego". Pisaliśmy już o podobnych sytuacjach w miejscowości Lisi Ogon, a także na trasie z Leszna do Poznania.
A czy Wy byliście świadkami niecodziennej sytuacji na drodze? Na Kontakt 24 możecie wysyłać swoje zdjęcia i filmy!
Autor: BK/aw