Sceny rodem z kina akcji w Witkowie (woj. wielkopolskie). Uciekający przed policją motocyklista zakończył swoją brawurową jazdę na... dachu radiowozu. Mężczyzna wraz ze swoją pasażerką trafił do szpitala. Zdjęcia przedstawiające nietypowy finał pościgu otrzymaliśmy na Kontakt 24 od Jurka.
Po godzinie 18 policjanci chcieli w Skorzęcinie zatrzymać motocyklistę do kontroli. - Mężczyzna jadący suzuki nie zatrzymał się i zaczął uciekać. W miejscowości Witkowo drugi radiowóz stanął w poprzek jezdni chcąc zatarasować drogę ucieczki - relacjonował podinsp. Janusz Warda z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie.
Jak dodał, 23-latek chciał wyminąć blokujący drogę radiowóz, jednak nie udało mu się tego zrobić i uderzył w tylne drzwi pojazdu. - Po zderzeniu suzuki wylądowało na dachu policyjnego auta - powiedział podinsp. Warda.
Jechał z pasażerką
Policjant zaznaczył, że uciekając mężczyzna osiągał prędkość 180 km/h. Dodatkowo motocyklem jechała 28-letnia pasażerka. - Obie osoby zostały przewiezione do szpitala z obrażeniami. Ich życiu nie grozi niebezpieczeństwo - poinformował.
W chwili zatrzymania 23-latek był trzeźwy. Teraz o jego przyszłości zadecyduje sąd.
Autor: mg//tka