Niecodzienna atrakcja w Warszawie. Pod mostem Poniatowskiego pojawił się ogromny sopel. Jak się okazało, spektakularna bryła lodu to efekt awarii magistrali wodociągowej. Zdjęcia gigantycznego sopla otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Zwisające z dachów sople lodu to niewątpliwie jeden z symboli zimy. Ten, który powstał pod stołecznym mostem Poniatowskiego, jest jednak wyjątkowy, ponieważ mierzy kilka metrów. Jego zdjęcia przysłał nam Reporter 24 TataZosi i rzeczywiście robią one wrażenie.
- Sopel ma około ośmiu metrów - relacjonował reporter tvnwarszawa.pl Lech Marcinczak.
Zarząd Dróg Miejskich poinformował, że choć sopel nie zagraża bezpieczeństwu, służby pracują nad jego usunięciem.
Jak wyjaśnia ZDM, naciek powstał na skutek awarii odpowietrznika magistrali wodociągowej. – Doszło do jego rozszczelnienia i wycieku wody. Dziś rano pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji naprawili awarię i włączyli magistralę – przekazała portalowi tvnwarszawa.pl Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
"Stopniowo będzie się rozpuszczał"
Jak dodała, służby pracują teraz nad usunięciem sopla. – Ze względu na jego rozmiar nie można tego zrobić ręcznie. Sopel jest posypywany solą i chlorkiem wapnia. Stopniowo będzie się rozpuszczał. W związku z tym nie wiemy, kiedy całkowicie zniknie - powiedziała Gałecka.
Jak jednak podkreśliła, nie stwarza on żadnego zagrożenia, ponieważ znajduje się poza torem żeglugi na Wiśle.
Autor: sc//tka