- To wyglądało bardzo groźnie. Psy mogły spaść - opowiada Reporter 24, który na własne oczy widział, jak dwa czworonogi spacerowały po gzymsie kamienicy. Strażacy podają, że zwierzęta wydostały się na zewnątrz przez otwarte okno mieszkania na czwartym piętrze. Akcja zakończyła się sukcesem, a nagranie z Gliwic (Śląskie) dostaliśmy na Kontakt 24.
- Podczas spaceru zobaczyłem, że ulica Konarskiego jest zablokowana. Na miejscu była już straż pożarna - relacjonuje Reporter 24 o nicku Wesoła Łapka. Okazało się, że strażacy przyjechali uratować psy, które chodziły po gzymsie. - To były psy rasy husky. Sytuacja wyglądała dosyć groźnie, bo zwierzęta mogły spaść - mówi.
Reporter 24 zaczął nagrywać akcję strażaków. Na filmie, który przesłał do naszej redakcji widać, że jeden z psów dalej spaceruje po gzymsie, natomiast drugi - schował się do mieszkania i wyglądał przez okno. - Strażacy z kosza zaganiali psy do mieszkania, asekurowali też, by nie spadły - wspomina.
Na czwartym piętrze
Dyżurny gliwickich strażaków informuje, że zgłoszenie wpłynęło do nich o 13:58. - Dwa psy chodziły po gzymsie kamienicy na czwartym piętrze - relacjonuje. I dodaje: - Gdy przybyliśmy na miejsce, właścicieli nie było w mieszkaniu. Przyjechali w trakcie naszych działań.
Reporter 24, z którym rozmawialiśmy jest behawiorystą i trenerem zwierząt. Jak ocenia, „akcja miała ogromne szanse zakończyć się powodzeniem, ponieważ psy, w razie zagrożenia, wybierają bezpieczne miejsce”. I apeluje, by otwierać okna tylko w taki sposób, by ani psy, ani koty, nie miały szansy wydostać się na zewnątrz. - Wiadomo, że robi się coraz cieplej, ale zostawianie otwartego okna w taki sposób, by psy i koty mogły wydostać się z pomieszczenia jest po prostu niebezpieczne - ocenia.
Na szczęście akcja w Gliwicach zakończyła się sukcesem. - Psy udało się spokojnie zapędzić do mieszkania przez otwarte okno - kończy strażak.
Autor: ank//gw