Przez lata straszyło w górach. Widmo Brockenu uchwycone na zdjęciu
Reporter 24 podczas wyprawy w Karkonosze był świadkiem rzadkiego zjawiska optycznego, zwanego widmem Brockenu. Miłośnicy gór wiedzą, że ze spektakularnym widokiem związany jest także pewien przesąd.
Reporter 24 miał szczęście zobaczyć i uchwycić na zdjęciu rzadkie zjawisko atmosferyczne - tajemnicze widmo Brockenu.
Największe szanse na zaobserwowanie widma Brockenu, zwanego także mamidłem górskim, pojawiają się podczas specyficznej pogody, gdy chmury i mgła znajdują się poniżej nas. Mgła rozprasza wówczas światło i odgrywa rolę ekranu. Ponadto załamujące się na kroplach wody światło tworzy tęczową glorię.
W efekcie na chmurze możemy dostrzec własny cień, otoczony aureolą.Po raz pierwszy zjawisko to zostało opisane w 1780 przez Johanna Esaiasa Silberschlaga, który dostrzegł je na szczycie Brocken w górach Harz. Stąd pochodzi jego nazwa - Widmo Brockenu.
Dawne przesądy
Przed laty Widmo Brockenu, jako coś niewyjaśnionego, budziło w ludziach lęk. Związane były z nim mrożące krew w żyłach przesądy. Wierzono, że wędrowiec, który ujrzy mamidło, z pewnością w nich zginie. Zobaczenie Widma za trzecim razem miało wedle wierzeń zdjąć klątwę i ocalić miłośnika gór.
Przesąd upowszechnił w swoich dziełach literackich Jan Alfred Szczepański, jeden z czołowych polskich taterników, alpinistów i pisarzy okresu międzywojennego.
Więcej o niezwykłym zjawisku możecie dowiedzieć się w portalu TVN Meteo.
Autor: agr/ja / Źródło: TVN Meteo
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Kotka Pepsi, znana z tego, że szybko wracała do domu, tym razem zniknęła na tydzień. Wróciła w stanie agonalnym z 18 ranami postrzałowymi na ciele. - Ktoś potraktował ją jak żywą tarczę - mówi właścicielka zwierzęcia z Wrocławia. Sprawą zajmuje się policja. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.
Ktoś strzelał do kotki. Zwierzę wróciło do domu z 18 ranami
Na stacji Słodowiec pies wbiegł na tory metra. Trwały poszukiwania zwierzaka. W związku ze zdarzeniem z ruchu wyłączono sześć stacji pierwszej linii kolejki. Pociągi kursowały na skróconej trasie Kabaty - Dworzec Gdański.
Pies biegał po torach metra. Sześć stacji wyłączono z ruchu
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl
Problem z dodzwonieniem się na numery alarmowe został szybko rozwiązany - poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka. Dotyczył on telefonów niektórych operatorów komórkowych. Obecnie trwa ustalanie przyczyn zdarzenia.
Awaria numerów alarmowych naprawiona. MSWiA o możliwych przyczynach
Na Wisłostradzie, na wysokości Cytadeli, doszło do wypadku. Kierowca busa stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery ochronne i zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z trzema pojazdami. Rannych zostało sześć osób.
Wypadek na Wisłostradzie. Sześć osób rannych
- Źródło:
- tvn24.pl, Kontakt24
Na autostradzie A1 na pasie w kierunku Łodzi zapalił się samochód osobowy. Na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej. Jak informują służby, ogień został już opanowany, a jeden pas ruchu jest przejezdny. 26-letni kierowca nie doznał obrażeń. Film ze zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Auto w płomieniach na autostradzie. Są utrudnienia w ruchu. Nagranie
We wtorek na przystanku autobusowym przy Wisłostradzie kręciło się stado dzików. Zdjęcia i film otrzymaliśmy na Kontakt24 od czytelniczki.
Policjant postrzelił amstaffa, który rzucił się na niego podczas interwencji w Krakowie. Pies wybiegł z mieszkania, gdy funkcjonariusze obezwładniali jego agresywnego właściciela. Ranne zwierzę trafiło pod opiekę pracowników schroniska.
Zatrzymywali mężczyznę, z mieszkania wybiegł amstaff. Padł strzał
Regaty Błękitnej Wstęgi Zatoki Gdańskiej zostały przerwane w sobotę po nagłej zmianie pogody i silnych podmuchach wiatru. Około południa część jachtów znalazła się w trudnej sytuacji na morzu, a do akcji ruszyli ratownicy i inni uczestnicy regat. Nagranie z akcji ratunkowej otrzymaliśmy od jednego z żeglarzy, który wraz ze swoją jednostką udzielał pomocy poszkodowanym.
Chcieli studiować mediacje i negocjacje. W dniu inauguracji roku akademickiego okazało się, że ich pierwszym zadaniem domowym będzie negocjowanie z uczelnią i z właścicielami wynajętych niepotrzebnie mieszkań i pokoi. Krakowski uniwersytet poinformował 160 studentów pierwszego roku, że wybrany przez nich kierunek nie ruszy. Oficjalnie mowa jest o "zawieszeniu rekrutacji".