Podróż w rytmie reggae i ryzykowne smakołyki. Reporter 24 na Jamajce

Jamajka

Zachwycająco barwna, niesłychanie głośna i rozbrzmiewająca rytmem reggae. Tym razem w ramach cyklu "Pokaż nam świat" zabieramy Was na Jamajkę, wyspę położoną na Morzu Karaibskim. Relację ze swoich podróży i barwne zdjęcia przedstawiające charakter tego miejsca na ziemi zamieścił Reporter 24 Pedro Pedrito.

Jak napisał Pedro Pedrito, na Jamajce spędza większość czasu w ciągu roku. Ma tu wielu znajomych, z Jamajką wiąże swoje plany i projekty. Po raz pierwszy znalazł się tu w 2014 roku. Pierwszą podróż wspomina jako odkrywanie niewielkiej karaibskiej wysepki.

- Od pierwszego kroku na jamajskiej ziemi serce i dusza europejskiego włóczęgi poczuły błogostan, radość i nieodpartą chęć spenetrowania tajemniczej krainy - zachęca.

Trzeba to zobaczyć

- Północna i zachodnia część wyspy z ośrodkami Montego Bay, Ocho Rios czy Negril to najbardziej turystyczny rejon wyspy, czasem tłoczny i awangardowy. Dla chcących odkryć "korzenną" Jamajkę warty polecenia jest wschód wyspy. Pierwsza turystyczna stolica Jamajki, zapomniane i romantyczne, niebanalne, bananowe Port Antonio, mistrzowskie Góry Błękitne i głośne Kingston to tutejsze "must see" - poleca Pedro Pedrito.

Kontakt24 - Opinia użytownika

TY RÓWNIEŻ UDAŁEŚ SIĘ W CIEKAWĄ PODRÓŻ? A MOŻE MIESZKASZ ZA GRANICĄ? CZEKAMY NA TWOJĄ RELACJĘ. DOŁĄCZ DO GORĄCEGO TEMATU I #POKAZNAMSWIAT

Oprócz pięknych widoków i wszechobecnego rytmu reggae, Jamajka oferuje też charakterystyczne smaki. Jeden z nich, konkretnie owoc bligii pospolitej (ackee), zrobił na Polaku największe wrażenie. Zapewne także ze względu na ryzyko, jakie wiąże się ze zjedzeniem go w nieodpowiednim momencie.

- Drzewa ackee uprawiane są w Afryce i w rejonie Karaibów, natomiast na Jamajce otoczone są szczególnym błogosławieństwem. Drzewo pochodzi z Afryki Zachodniej, a na karaibską wysepkę trafiło w drugiej połowie XVIII wieku, najprawdopodobniej na niewolniczych statkach z Afrykanami. Drzewa ackee szybko zakorzeniły się na Jamajce, a owoce znalazły zastosowanie w medycynie, jak również uznanie w kuchni. Drzewa osiągają nawet 15 metrów wysokości, jasnozielone listki gęsto pokrywają liczne rozgałęzienia, a wśród nich roślina "produkuje" furę czerwonych, rzadziej żółtych 10-centymetrowych owoców - opisuje Reporter 24.

Kusząca trucizna

- Niedojrzały owoc ackee kształtem i wielkością przypomina większą cytrynę, ale ostrzeżenie, w tej postaci jest silnie trujący! Ciekawostką jest fakt, że ackee widnieje na liście najbardziej toksycznych dań na ziemi. Po okresie dojrzewania owoc zmienia po pierwsze barwę skorupy na czerwoną, a następne kształt (otwiera się), przy czym ulatnia toksyczne gazy z wewnątrz. Owoc zrywa się i poddaje obróbce - usuwa się skorupę i pestki, parzy, smaży - tłumaczy Pedro Pedrito.

Jak dodaje, ackee stało się narodowym daniem. Nie sposób wyobrazić sobie wyspy bez tak barwnego drzewa i kulinarnego smakołyku. - Drzewa ackee porastają całą wyspę, a owoce napotkamy co krok - przy drodze, na straganach, ulicznych bazarkach, murkach czy marketach, a najczęściej w postaci dania w każdym jamajskim barze czy restauracji. Popularne jest śniadanie "jamajskich mistrzów" czyli ackee plus solona ryba, lecz jada się je o każdej porze i miesza się ze wszystkim, jest dodatkiem do wielu potraw - opisuje smakosz.

Bazary kuszące zapachem

Jak wyniósł z własnych obserwacji, w jamajskim tropikalnym klimacie drzewa rodzą owoce nawet dwukrotnie w ciągu roku. - W parafii Portland - Port Antonio miesiąc czerwiec to czas zbiorów ackee i mango, toteż przybywając w tym okresie obserwujemy drzewa leniwie ociężałe od naporu dojrzewających owoców, a lokalne bazary oferują niebywałą mozaikę smaków i zapachów najświeższego sortu - zmysłowo opisuje turysta.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Przyciąga turystów

Jak podsumowuje, Jamajka jest miejscem, które hipnotyzuje, przyciąga, podnieca i inspiruje.

- Jamajka to nietuzinkowe miejsce na ziemi, pełne kontrastów, niesłychanie głośne i niebywale barwne. Jamajka żyje turystyką. Wyspa ma do zaoferowania cudne plaże, tajemnicze groty, szmaragdowe zatoki i błękitne laguny. Warto wspomnieć o nieziemskich górach z plantacjami kawowych krzewów oraz o tajemniczych rzekach przeszywających wyspę - zachwyca się Reporter 24.

Specjalnie dla Was na bieżąco aktualizujemy mapę, na której pokazujemy, jakie miejsca zwiedzają Reporterzy 24. Oto relacje, które otrzymaliśmy w ramach akcji "Pokaż nam świat":

Autor: ak/popi

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl