- Kierowca jechał dosyć szybko, ale przy pierwszym zjeździe zatrzymał się, bo był ustawiony policyjny kordon - relacjonował Siergiej, któremu udało się nagrać niebezpieczną jazdę pod prąd na niemieckiej autostradzie. Jak informują niemieckie media, kierowca był pod wpływem środków odurzających. Film dostaliśmy na Kontakt 24.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek około godz. 7.
- Codziennie jeżdżę tą trasą do pracy. Przekraczając granicę, razem z kolegą, zauważyliśmy, że przy granicy jest mnóstwo policjantów i aut. Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją - relacjonował Siergiej, który po przekroczeniu granicy w pewnym momencie zauważył jadące pod prąd renault.
- Kierowca jechał dosyć szybko, ale przy pierwszym zjeździe zatrzymał się, bo był ustawiony policyjny kordon. Policjanci wymierzyli broń, potem podbiegli do auta i zatrzymali kierowcę - dodał.
Pod wpływem środków odurzających
Jak podają niemieckie media, kierowcą był 25-letni mężczyzna, który jadąc pod prąd, uciekał przed policją federalną. Po zatrzymaniu na wysokości miejscowości Penkun, okazało się, że kierowca podróżował skradzionym autem bez uprawnień. Był pod wpływem środków odurzających.
Autor: kz/aw / Źródło: Kontakt 24, Die Welt