W nocy mogliśmy podziwiać pierwszą pełnię tej wiosny. Bardzo osobliwą. Nazywa się ją Pełnią Robaczego Księżyca, ponieważ na rozmokniętą powierzchnię ziemi wydostają się m.in. dżdżownice. Reporterzy 24 przesyłają nam swoje zdjęcia tej niezwykłej pełni. Otrzymaliśmy już fotorelacje m.in z Ząbek koło Warszawy, Puńska na Podlasiu i Ornontowic ze Śląska. Czekamy na więcej!
Pełnia najlepiej widoczna była od godz. 18.07. Jak informował synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski, problemy z dostrzeżeniem Księżyca mogli mieć jedynie mieszkańcy zachodniej Polski, bo tam utworzyły się chmury, które nieco go przysłoniły. W pozostałych rejonach niebo było bezchmurne, a Księżyc widoczny jak na dłoni.
Pełnia Robaczego Księżyca
Skąd ta osobliwa nazwa?
Jak czytamy na tvnmeteo.pl, w marcu, kiedy temperatury wzrastają, ściskający glebę mróz odpuszcza, a na rozmokniętą powierzchnię ziemi wydostają się m.in. dżdżownice, pozostawiając na glebie liczne ślady. "To właśnie na cześć tych małych stworzeń Indianie z Ameryki Północnej ukuli to wyrażenie. Zatem w nocy uważnie patrzcie pod nogi. Niewykluczone, że na swojej drodze spotkacie żyjątko, które dopiero co opuściło krainę ciemności" - czytamy na portalu.
Inne nazwy tej pełni to Czysta Pełnia, Pełnia Śmierci czy Skrzypiąca Pełnia. To ostatnie określenie odnosi się do pokrywy śnieżnej, która łatwo pęka po tym, jak topiła się w ciągu dnia i zamarzła w nocy.
Ty też oglądałeś pełnie? Czekamy na fotorelację z Twojej miejscowości!
Autor: mar,mz/map,aw / Źródło: tvnmeteo.pl