Niebo zapłonęło nad Polską w jeden z ostatnich lipcowych wieczorów. W środę zasypaliście nas zdjęciami tego wyjątkowego zjawiska. Jednak jak tłumaczy synoptyk, choć piękne, zwiastuje pogorszenie pogody.
Środowy wieczór na Dolnym Śląsku był malowniczy. W wielu regionach zachodzące słońce i chmury utworzyły podniebny spektakl. Niebo wyglądało jakby płonęło. Na Kontakt 24 wysłaliście mnóstwo niesamowitych zdjęć.
"To zwiastuje pogorszenie pogody"
Jak tłumaczy synoptyk TVN Meteo, kolor nieba jest wynikiem rozpraszania światła słonecznego. - Każda barwa zależy od długości fali świetlnej. Światło, przechodząc przez grube warstwy atmosfery, oświetla chmury padające pod małym kątem. Gdy słońce jest tuż nad lub pod horyzontem, barwy o mniejszych długościach fali, jak niebieski czy ultrafiolet, są rozpraszane, a do nas trafia barwa największej długości, czyli czerwień - mówi Artur Chrzanowski, meteorolog TVN Meteo. - Potocznie mówi się, że czerwone niebo zwiastuje pogorszenie pogody. Wśród żeglarzy rozpowszechnione jest przekonanie o silnym wietrze następnego dnia - dodaje.
Na Kontakt 24 dostaliśmy od Was wiele zdjęć między innymi ze Zgorzelca, Miastka, Bolesławca i Lubania. Według Waszych relacji zjawisko było widoczne po godz. 20.
Autor: kab/ja
Podziel się
- Podziel się
 - Tweetnij
 - Wyślij znajomemu
 
Policjanci z Pruszkowa zatrzymali podejrzewanego o niezatrzymanie się do kontroli. Wcześniej za kierowcą tym odbył się pościg, w wyniku którego policyjny radiowóz uderzył w drzewo, a jeden z funkcjonariuszy został ranny. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie od świadka.
Pościg, rozbity radiowóz, zatrzymany 34-latek. Mamy nagranie
- Źródło:
 - tvnwarszawa.pl
 
Na autostradzie A4 w miejscowości Zaczarnie (Małopolskie) wywróciła się cysterna przewożąca farbę budowlaną. Ta na szczęście nie wylała się na jezdnię. Kierowca zdołał sam opuścić pojazd. Dostał mandat. Utrudnienia mogą potrwać do późnych godzin wieczornych.
Na autostradzie wywróciła się cysterna. Przewoziła farbę
Do zderzenia dwóch samochodów doszło w sobotę w Pruszkowie pod Warszawą. Jedno z aut dachowało, potrącając rowerzystę. Jak przekazuje pogotowie ratunkowe, poszkodowanych zostało dziewięć osób, w tym dwoje dzieci. Pierwszą informację o wypadku otrzymaliśmy na Kontakt24.
Zderzenie dwóch aut. Wielu rannych, w tym dzieci
- Źródło:
 - tvn24.pl, PAP
 
Przez Warszawę i okoliczne powiaty przeszła burza. Przyniosła przelotny, ale silny deszcz. Połamała drzewa w kilku dzielnicach. W jednym ze zderzeń ucierpiał pieszy, na którego spadła gałąź. W sumie na terenie województwa mazowieckiego strażacy odnotowali 251 zgłoszeń.
Przeszła burza, połamała drzewa. Jedno raniło pieszego
- Źródło:
 - tvnwarszawa.pl, TVN24
 
W czwartek po południu na Puławskiej doszło do wypadku z udziałem motocyklisty. Były duże utrudnienia w kierunku Śródmieścia.
Pogoda w górach w piątek wymagała sporej ostrożności. Padał śnieg i deszcz ze śniegiem, a szlaki były miejscami śliskie i nieprzetarte. Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego ostrzegały przed bardzo trudnymi warunkami do uprawiania turystyki.
"Otwieram okno, a tutaj śnieg. To było naprawdę wow"
Lubelski kurator oświaty przygląda się sprawie udziału młodzieży w konferencji w szkolnej hali w Tomaszowie Lubelskim, w której wziął udział Robert Bąkiewicz. Do kuratorium wpłynęły zapytania w tej sprawie. Wątpliwości wzbudziło między innymi to, że konferencja odbywała się na terenie szkoły. - Konferencja o takiej tematyce nie powinna odbywać się w szkole, a dzieci nie powinny być jej słuchaczami - uważa matka jednego z uczniów, który wziął udział w wydarzeniu.
Konferencja z udziałem Bąkiewicza w szkolnej hali. Napisała do nas oburzona matka uczniów
Wolter, niewielki mieszaniec został zaatakowany na Woli przez agresywnego psa w typie amstaffa. Czworonóg jest postrachem okolicy. Mieszkańcy twierdzą, że już kilkukrotnie atakował inne zwierzęta. Sprawą zajmuje się policja.
Woltera pogryzł pies w typie amstaffa. Jest postrachem wolskich osiedli
- Źródło:
 - tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
 
