Nie wyszedł z morza. Po kilku godzinach ciało wypłynęło na plażę
Morze wyrzuciło na plażę ciało mężczyzny, który w niedzielę wszedł do morza w Krynicy Morskiej i z niego nie wyszedł. W niedzielę przez prawie trzy godziny poszukiwały go służby. Poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem i akcję przerwano. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
- O godzinie 4:38 otrzymaliśmy z WOPR-u z Sopotu informację, że ciało tego mężczyzny, którego wczoraj szukaliśmy, wypłynęło na plażę w rejonie Krynicy Morskiej, czyli tam, gdzie były prowadzone poszukiwania - powiedział w poniedziałek rano dyżurny Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Gdyni.
Akcja na morzu i lądzie
Mężczyzny szukano w niedzielę, po tym, jak wszedł do morza i z niego nie wyszedł. Jak informował dyżurny straży pożarnej w Nowym Dworze Gdańskim, mężczyzna miał około 40 lat. Akcja poszukiwawcza prowadzona była na morzu i na plaży, w okolicach centralnego wejścia. Brały w niej udział dwie jednostki straży pożarnej i szybka łódź ratownicza ze Sztutowa.
Po blisko trzech godzinach poszukiwania przerwano. - Przerwaliśmy aktywne poszukiwania o godzinie 21:30. Osoby nie odnaleziono - mówił w niedzielę wieczorem dyżurny gdyńskiego SAR-u.
Autor: ank,mz//tka,aw
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
Na terenie Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu, gdzie trwa budowa nowej siedziby komendy wojewódzkiej, doszło do pożaru. Nikt nie ucierpiał. Ewakuowano dwie osoby. Nagrania i zdjęcia z miejsca zdarzenia otrzymaliśmy na Kontakt24.
Dwóch druhów Ochotniczej Straży Pożarnej zostało rannych podczas pożaru, który wybuchł w nocy w Helu. Ogień pojawił się w restauracji i objął dwa pobliskie budynki - część parafii i remizę strażacką. "Część remizy spłonęła, a my z bólem patrzyliśmy, jak płomienie niszczą miejsce, w którym od lat służymy mieszkańcom Helu" - napisali strażacy w mediach społecznościowych.
Pożar remizy strażackiej, dwóch druhów rannych. Płonęły też dwa inne budynki
- Źródło:
- TVN24
W czwartek policjanci z warszawskiego Ursusa odebrali zgłoszenie dotyczące zgonu kobiety. Jej ciało znajdowało się w jednym z budynków na terenie dzielnicy. Na miejscu zatrzymany został 56-letni mężczyzna.
Zwłoki kobiety w mieszkaniu. Jedna osoba zatrzymana
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na drodze ekspresowej S5 na wysokości Gniezna. Agresywna jazda kierowcy mogła skończyć się tragicznie. Kierujący wyprzedzał inne pojazdy pasem awaryjnym lub zjazdami. Nagranie i informacje otrzymaliśmy na Kontakt24.
Wyprzedzał pasem awaryjnym i na zjazdach
W jednej z miejscowości koło Ostrowi Mazowieckiej doszło do zabójstwa. Nie żyje mężczyzna. Zarzut usłyszała żona 31-latka. Trafiła do aresztu.
Żona podejrzana o zabicie męża. Świadkami zbrodni były dzieci
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl, Kontakt 24
Przed czwartkowym meczem doszło do pobicia w sklepie klubowym na stadionie Legii Warszawa. Pokrzywdzony 49-latek miał zostać zaatakowany przez grupę mężczyzn, bo miał na sobie koszulkę innej drużyny. Sprawę bada policja.
Chciał kupić koszulkę klubu, został pobity. "Nigdy nie widzieliśmy takiej agresji"
- Źródło:
- tvnwarszawa.pl / Kontakt 24
Dwie osoby zginęły, a jedna jest ranna w wyniku wypadku w miejscowości Wozławki (Warmińsko-Mazurskie). Ofiarami śmiertelnymi są strażak ochotnik z wozławskiej OSP i jego dwuletnie dziecko. Na zdjęciach, które udostępniło OSP Bisztynek, widać niemal zupełnie zmiażdżony samochód.
Niemal zupełnie zmiażdżony samochód. Zginęli strażak i jego dziecko
17-letni student przyjęty na Politechnikę Wrocławską nie może ubiegać się o miejsce w akademiku, ponieważ nie osiągnął jeszcze pełnoletności. Uczelnia argumentuje decyzję przepisami, które uniemożliwiają zakwaterowanie nieletnich na jej terenie.