"Chciałam zrobić kilka zdjęć sikorkom. Zamiast nich zobaczyłam lisa" - napisała Ania na skrzynkę Kontaktu 24. Jak się okazuje zwierzak jest stałym bywalcem parku w jeleniogórskich Cieplicach.
- W Jeleniej Górze mamy wiele zgłoszeń dotyczących lisów. Ten nie jest jedynym, mieszkającym w tym parku - mówi nam Artur Wilimek, rzecznik prasowy straży miejskiej w Jeleniej Górze. Rude zwierzaki są często widywane przez strażników. Jak się okazuje, ten, którego się udało sfotografować również jest im znany. Lis jest po zmianie sierści na zimową, dlatego teraz jest nieco bardziej biały niż latem. Za kilka miesięcy jego sierść powróci do rudego koloru.
Nie wszystkim odpowiada towarzystwo lisa
- Mieliśmy zgłoszenia o atakach lisów na ludzi. Ten nie jest agresywny. Boi się ludzi i nie podchodzi do nich. Kiedy wysiedliśmy z samochodu już go nie było - wspomina Wilimek. Jak zauważa, nie wszystkim mieszkańcom podoba się towarzystwo tych futrzaków. - Zadzwonił do nas jeden pan i powiedział, że jeśli sami nie dajemy sobie z nim rady, chętnie go odstrzeli. Nie zauważyliśmy, by stwarzał jakieś problemy, w przeciwieństwie do dzików, które przekopując teren potrafią narobić wiele szkód - broni lisa mundurowy.
Pod stałą kontrolą
Straż Miejska stale współpracuje z weterynarzem. Jak podkreślał rzecznik, zwierzęta w jeleniogórskich parkach są zdrowe i nie ma zagrożenia wścieklizną.
Lisy stałym elementem krajobrazu Jeleniej Góry?
Rudzielce na stałe zadomowiły się w cieplickich parkach. Jak zauważa internautka Ania: "Kuracjusze dokarmiają wiewiórki, sikory i kaczki. Skusiło to być może zgłodniałego liska". - Lisy będą przychodzić, bo ludzie zostawiają im jedzenie. Nie tylko w parkach, ale także na śmietnikach - mówi rzecznik.
W Parkach Zdrojowym i Norweskim można spotkać wiele innych zwierzaków. - Poza lisami widzieliśmy też sarny, a w rowie melioracyjnym mieszka borsuk - zaznacza rzecznik. Jego zdaniem, najlepiej podgląda się te zwierzęta w okresie letnim, kiedy bawią się z młodymi.
Autor: rydz/sk