Podroż na Antarktykę była jego marzeniem. Nie zawiódł się. Lodowa kraina, a w niej pingwiny, wylegujące się na skałach foki i zapierają dech w piersiach krajobrazy zrobiły ogromne wrażenie na Reporterze 24. Zobaczcie jego fotorelację!
Reporter 24 wyleciał z siedmioosobową grupą z Warszawy. Po kilku przesiadkach wylądowali w miasteczku Ushuaia i tam przesiedli się w mały statek o nazwie "Polar Star", którym dopłynęli do Antarktyki.
- Opływaliśmy jej liczne południowe wyspy. W miarę możliwości tzw. "zodiakami", czyli gumowymi pontonami z przyczepionym silnikiem docieraliśmy do lądu wysp, a nawet samej Antarktydy - relacjonował Reporter 24.
TY RÓWNIEŻ UDAŁEŚ SIĘ W CIEKAWĄ PODRÓŻ? A MOŻE MIESZKASZ ZA GRANICĄ? CZEKAMY NA TWOJĄ RELACJĘ. DOŁĄCZ DO GORĄCEGO TEMATU I #POKAZNAMSWIAT
Kilkudniowy rejs i Ushuaia
Na lądzie Reporter 24 spotkał zwierzęta, które w Polsce mógł oglądać tylko w zoo. - Pingwiny, foki, lwy morskie i oczywiście ptaki, które towarzyszyły nam przez cały czas morskiej podróży - podkreśla mężczyzna.
- Zwiedzaliśmy m.in. Zatokę Wielorybnika, na której pozostały resztki sprzętu. Przez cały czas rejsu widoki zmieniały się jak w kalejdoskopie. Były zachwycające. Po kilkudniowym rejsie wróciliśmy do Ushuai. To małe, ale ładne portowe miasteczko, leżące na południu Argentyny w Prowincji Ziemia Ognista, której jest stolicą. Rozciąga się wzdłuż wybrzeża Kanału Beagla z jednej strony, a pasmem górskim Andów Patagońskich z drugiej - tłumaczy Reporter 24.
Jak dodaje autor zdjęć, Ushuaia to najbardziej wysunięte na południe miasto, nazywane często nawet "końcem świata", posiada długą, choć niezbyt chlubną historię. - W okresie przedkolumbijskim tereny te były zamieszkałe przez Indian, a po ich skolonizowaniu przez Europejczyków przemienione w kolonię karną dla więźniów, dowożonych tam z Europy - podobnie robili Anglicy w Australii - podaje Reporter 24.
Na zdjęciach widać m.in. więzienie z tamtego okresu oraz linię kolejową (zbudowaną przez skazanych), które teraz są głównymi atrakcjami turystycznymi miasta. W Parku Narodowym oddalonym o kilkanaście kilometrów od Ushuai Reporter 24 widział również hodowlę psów Haski, którą widać na zdjęciach.
Specjalnie dla Was na bieżąco aktualizujemy mapę, na której pokazujemy, jakie miejsca zwiedzają Reporterzy 24. Oto relacje, które otrzymaliśmy w ramach akcji "Pokaż nam świat":
Autor: mz/aw