"Każdy uciekał, gdzie mógł". "Do mieszkania wszedłem w asyście policji". Relacje Polaków

Relacje Polaków z ParyżaEPA

Przestraszeni ludzie, ulice pełne policji, zabarykadowane drogi, ludzie wprowadzani do własnych domów pod obstawą policji. Pan Jan i pani Ewelina, Polacy mieszkający we Francji, relacjonują, jakie sceny rozgrywały się ostatniej nocy w Paryżu.

Wiele osób relacjonujących to, co ostatniej nocy wydarzyło się we Francji, do końca nie mogło uwierzyć, w to, co widzą i słyszą. - Słyszałam wybuchy w pobliżu stadionu, ale początkowo myślałam, że to dźwięki związane z meczem - relacjonowała pani Ewelina, Polka mieszkająca w pobliżu stadionu.

"Wszyscy uciekali, gdzie mogli"

- Od godziny 22 było naprawdę strasznie u nas na ulicy. Było mnóstwo ludzi, którzy wychodzili ze stadionu. Były małe dzieci, na których twarzach było widać, że się boją, płaczą. Wszyscy uciekali, gdzie mogli. Nawet taksówkarze podjeżdżali i zabierali ludzi. Było bardzo dużo Niemców, którzy nie wiedzieli, co mają robić - relacjonowała pani Ewelina.

Ulica od strony stadionu była zabarykadowana, nie można było nią wyjeżdżać. - Żadne auto nie mogło przyjechać. Ludzie, którzy przechodzili, byli obserwowani przez policję. Ludzie byli przerażeni - opowiadała Polka.

Jak dodała, ulice tej nocy szybko opustoszały. Ludzie pędzili w poszukiwaniu schronienia. "Jakby życie nie istniało w tym miejscu" - relacjonowała po godzinie 2 w nocy.

Kontakt24 - Opinia użytownika

W Paryżu teraz jest pusto jak nigdy. Co poniektórzy ludzie wyglądają przez okna. Krzyczą, żeby się chować, gdzie się tylko da. Jan

Minionej nocy pan Jan wracał do domu po obejrzeniu meczu Polska - Islandia. Jak się okazało, w restauracji położonej w pobliżu jego domu także doszło do zamachu.

- Wsiedliśmy do samochodu, pojechaliśmy do domu. Nic nie słyszeliśmy, niczego nie widzieliśmy. Przejeżdżając przez Plac Bastylii zauważyliśmy wielu żołnierzy. Dojeżdżając do naszego miejsca zamieszkania, policja skierowała nas w inne miejsce. Nie mogliśmy dojść, ponieważ wszystkie ulice w pobliżu restauracji były zamknięte. Policja przeszukała nas i skierowała do pobliskiego baru, w którym spędziliśmy około czterech godzin. Po tym czasie spytaliśmy, czy możemy już w końcu wejść. Powiedzieli nam, że od tej strony nie możemy, ponieważ przechodzilibyśmy koło tej restauracji. Zrobiliśmy okrążenie z drugiej strony. W asyście policji mogliśmy wejść dopiero około godziny 3 - niedługo po wejściu do domu relacjonował pan Jan.

- W Paryżu teraz jest pusto jak nigdy. Nawet o tej godzinie wiele barów, restauracji jest otwartych. W tym momencie jest pusto, jest tylko policja. Co poniektórzy ludzie wyglądają przez okna. Krzyczą, żeby się chować, gdzie się tylko da - mówił Polak.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Tragiczna seria zamachów

W piątkowy wieczór w Paryżu doszło do serii zamachów. W centrum oraz na północy doszło do kilku strzelanin oraz eksplozji w pobliżu stadionu. Zginęło co najmniej 129 osób. Prezydent Francji Francois Hollande ogłosił w wystąpieniu telewizyjnym stan wyjątkowy na terenie całego kraju oraz zamknięcie granic.

O tragicznych wydarzeniach minuta po minucie czytaj na tvn24.pl

Seria krwawych zamachów w Paryżu. Co wiadomo do tej pory

Autor: ak/aw

Źródło zdjęcia głównego: EPA

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Tarchominie strażacy pomogli gołębiowi, który zaplątał się w siatkę. Ptak utknął na ósmym piętrze bloku. Ratownicy użyli podnośnika.

Gołąb zaplątał się w siatkę. Strażacy musieli się dostać na ósme piętro

Gołąb zaplątał się w siatkę. Strażacy musieli się dostać na ósme piętro

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po ulicach Radomia chodziła kobieta uzbrojona w nóż. Kiedy na miejscu zjawiła się policja, skierowała ostrze w ich stronę i nie wykonywała poleceń. Jeden z funkcjonariuszy został ranny, kobietę zatrzymano.

Chodziła z nożem po ulicy. Ranny policjant

Chodziła z nożem po ulicy. Ranny policjant

Źródło:
Kontakt24

Czytelnik wysłał na Kontakt24 film z niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce na trasie S3 na wysokości Międzyrzecza (Lubuskie). Jadący za nim kierowca oślepiał go długimi światłami, gdy ten wyprzedzał ciężarówkę. A potem hamował tuż przed maską.

Oślepiał długimi, hamował tuż przed maską. Nagranie

Oślepiał długimi, hamował tuż przed maską. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Najpierw jeden, za nim kilka kolejnych. Przez drogę niedaleko Krynek (Podlaskie) przebiegły żubry, co uwiecznił czytelnik Kontaktu24. Jak skomentował autor nagrania, żubry zazwyczaj rozglądają się przed przejściem przez jezdnię, jak gdyby upewniały się, czy są bezpieczne.

Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię

Pierwszy odważnie, drugi z rezerwą. Tak żubry przechodziły przez jezdnię

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

W sobotę po południu doszło do awarii w PKO BP. "Występowały utrudnienia w korzystaniu z BLIK oraz płatnościami na telefon do i z innych banków" - poinformowała biznesową redakcję tvn24.pl Aneta Styrnik-Chaber z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.

Koniec awarii w największym banku w Polsce. "Przepraszamy za utrudnienia"

Koniec awarii w największym banku w Polsce. "Przepraszamy za utrudnienia"

Źródło:
tvn24.pl

Za nami ostatnia pełnia 2025 roku. W nocy z czwartku na piątek na niebie mogliśmy podziwiać tzw. Zimny Księżyc. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia od naszych czytelników.

Superksiężyc zalśnił na niebie. Ostatni w tym roku

Superksiężyc zalśnił na niebie. Ostatni w tym roku

Źródło:
Kontakt24, National Geographic

Policjanci dostali zgłoszenie o nietrzeźwym urzędniku w starostwie powiatowym w Żaganiu (województwo lubuskie). Na miejscu potwierdzili informację - mężczyzna miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Starostwo wdrożyło już swoje wewnętrze procedury.

Pijany urzędnik w starostwie powiatowym. Interweniowała policja

Pijany urzędnik w starostwie powiatowym. Interweniowała policja

Źródło:
TVN24

W nocy w hali garażowej na gdyńskim Witominie wybuchł pożar. Spłonęło osiem aut, a kilkanaście i część instalacji elektrycznej zostało uszkodzonych.

Pożar w hali garażowej, spłonęło kilka aut

Pożar w hali garażowej, spłonęło kilka aut

Źródło:
Kontakt24/TVN24

Świadek nagrał samochód jadący pod prąd drogą numer 94 między Wieliczką a Krakowem. Jak wskazuje mężczyzna, do niebezpiecznej sytuacji mogło przyczynić się złe oznakowanie budowanego pod Wieliczką skrzyżowania.

Pod prąd jechała w stronę Krakowa. "Była zdenerwowana"

Pod prąd jechała w stronę Krakowa. "Była zdenerwowana"

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

Stał w korku, nagle zjechał z ulicy i wjechał na chodnik, gdzie kontynuował jazdę - takie nagranie z Białegostoku otrzymaliśmy na Kontakt24. Jeden z pieszych musiał zejść kierowcy z drogi. - Zachowywał się jakby był na ulicy - opisał świadek. O komentarz do sprawy poprosiliśmy byłego policjanta i biegłego z zakresu analizy i rekonstrukcji wypadków drogowych.

Stał w korku i nagle zjechał na chodnik. Nagranie

Stał w korku i nagle zjechał na chodnik. Nagranie

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Tramwaj linii 11 uderzył w kamienicę przy ul. Parkowej w centrum Szczecina. Cztery osoby zostały ranne, a jedna z nich została hospitalizowana. Służby ustalają przyczyny zdarzenia. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia ze zdarzenia.

Tramwaj wypadł z toru i uderzył w kamienicę

Tramwaj wypadł z toru i uderzył w kamienicę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24