"Jesteśmy odcięci od wszystkiego". Irma na Florydzie, relacje Polaków

W Miami mieszka pan Marcin

Huragan Irma znalazł się nad środkowo-zachodnią Florydą. - Ulice są zalane. Jeszcze wczesnym rankiem można było zobaczyć samochody policyjne na drogach, teraz nie widać absolutnie nikogo - w niedzielę relacjonował z Miami pan Marcin. Nagrania i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Pierwszym należącym do Florydy lądem, nad który dotarła Irma, był archipelag Florida Keys. Irma minęła Key West na Florydzie i przesunęła się na północny-zachód.

Jak informuje portal tvnmeteo.pl, huragan obecnie znajduje się nad środkowo-zachodnią Florydą. Wieje z prędkością 160 km/h. Niebawem oko huraganu znajdzie się na zachód na miasta Tampa, a potem przesunie się jeszcze bardziej na zachód półwyspu.

Huragan ma już pierwszą kategorię w pięciostopniowej rosnącej skali Saffira-Simpsona.

Najpierw zgasło światło, zabrakło prądu. - Trzeszczy wszystko. Brama garażowa, dach trzeszczy. Deszcz wali z ogromną siłą - w poniedziałek przed godziną 7 czasu polskiego na antenie TVN24 relacjonował Marcin Parobczy z Orlando. Na czas przejścia huraganu mężczyzna schronił się w domu. Zabezpieczony w żywność, baterie czeka aż żywioł przejdzie przez miasto. - Byłem bardziej optymistycznie nastawiony przed. Spotkała mnie bardzo nieprzyjemna niespodzianka. Jest gorzej niż się spodziewałem - podsumował w poniedziałek.

Woda na ulicach

- Jesteśmy odcięci w tej chwili od wszystkiego, bo przed chwilą również energia elektryczna została odcięta - mówił w niedzielę o 15:30 czasu polskiego na antenie TVN24 Marcin Korzeniowski, który od roku mieszka w Miami. - W normalny słoneczny dzień widzę linie brzegową Miami, widzę lotnisko. W tej chwili nie widzę nic. Jest po prostu ciemno - opowiadał.

Ocenił, że "sytuacja jest ciężka". Dodał również, że nikt z mieszkańców nie myśli nawet, by wyjść z domu, czy schronu. - Wiatr jest bardzo silny. Gdy się wyjrzy przez okno wszystkie drzewa i palmy się pochylają bardzo nisko. Ulice są zalane. Jeszcze wczesnym rankiem można było zobaczyć samochody policyjne na drogach, teraz nie widać absolutnie nikogo - relacjonował w niedzielę Reporter 24.

Przygotowania od kilku dni

Polak poinformował, że od kilku dni przygotowywał się na nadejście żywiołu. Również władze miasta wysyłały do mieszkańców instrukcje, w których informowali, co robić przed nadejściem huraganu, i jak zachować się w momencie jego uderzenia. Starał się jak najwcześniej zakupić wodę, suchy prowiant czy konserwy.

Dodał również, że w instrukcji znalazła się informacja, by nastawić lodówkę i zamrażarkę na najwyższe obroty, tak jakby najdłużej działała, a także, by wypełnić wannę wodą.

"Sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę"

Na przejście huraganu w niedzielę szykowali się także mieszkańcy Orlando na Florydzie. Jak relacjonował pan Marcin Parobczy, w momencie nadejścia żywiołu nie zamierza przenosić się do schronu i zostaje w domu.

Już w piątek, w rozmowie z redakcją Kontaktu 24, pan Marcin opowiadał, że w Orlando wprowadzono stan wyjątkowy. - Ludzie zabijają okna swoich domów. Może nie być prądu i tych kilka dni będzie bardzo ciężkich. Nie będą działały lodówki, jedzenie się zepsuje, dlatego wszyscy zaopatrują się w żywność w puszkach i w wodę. Myślimy jak najlepiej, ale przygotowujemy się na najgorsze - mówił.

Na Kontakt 24 napisał również pan Jacek. Jak zaznaczył, w West Palm Beach "sytuacja pogarsza się z godziny na godzinę". Na jego zdjęciach widać zabite płytami okna.

"W obecnej chwili mamy jeszcze prąd. W niektórych miejscach od wczoraj nie ma już dostępu do energii. Co jakiś czas widać przejeżdżające radiowozy policji, które patrolują ulice" - poinformował.

Według amerykańskim mediów, Irma zabiła na Florydzie już pięć osób. Łącznie od nadejścia Irmy życie straciło 32.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TVNMETEO.PL

Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika
Kontakt24 - Opinia użytownika

Autor: ank,ak//mz,kab / Źródło: Kontakt 24/tvnmeteo.pl

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczy około 150 strażaków. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. W hali znajdowało się 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych, oraz 1000 akumulatorów. Pożarem objęte są dwie trzecie budynku. W powietrzu nie wykryto substancji toksycznych, ale wcześniej Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało alert do mieszkańców Gdańska z apelem o zamykanie okien.

Dwie trzecie hali w ogniu. "W powietrzu nie ma substancji toksycznych"

Dwie trzecie hali w ogniu. "W powietrzu nie ma substancji toksycznych"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

Mimo odwilży w Tatrach i ostrzeżeń Tatrzańskiego Parku Narodowego turyści weszli na zamarzniętą taflę Morskiego Oka. Prowadzi tamtędy szlak, z którego można korzystać, jednak aktualnie pokrywa nie jest na tyle stabilna, by było bezpiecznie. - Odradzamy wchodzenie na zamarznięte stawy - podkreśla Paulina Kołodziejska z TPN.

Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele

Bliski załamania lód na Morskim Oku, a na nim turyści. Nie zważają na apele

Źródło:
tvn24.pl, Kontakt 24

W alei Wilanowskiej po najechaniu na tył drugiego samochodu dachowało auto osobowe. Nikt nie został poszkodowany, kierowca auta które dachowało oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb.

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Nie milkną echa skandalicznej sytuacji w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Doszło tam do bójki pomiędzy nauczycielem a uczniem. Filmy ze zdarzenia trafiły do sieci. Policja - na wniosek dyrektorki szkoły - wszczęła w tej sprawie czynności wyjaśniające, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W szkole trwa kontrola kuratorium.

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24