Ruchliwa droga w Białymstoku. Nagle jedno z aut zatrzymuje się, żeby przepuścić łosia. Zwierzę pokonuje jezdnię i biegnie dalej wzdłuż drogi, ku zdziwieniu kierowców, którzy błyskawicznie zdejmują nogę z gazu. Całe zdarzenie nagrali Reporterzy 24.
Łosia można było spotkać przed godziną 13 na ul. Świętokrzyskiej. Najprawdopodobniej wyskoczył z pobliskiego lasu. Na nagraniu, które otrzymaliśmy na Kontakt 24, widać, jak zwierzę próbuje się przedostać się na drugą stronę ruchliwej ulicy.
Łosia w porę zauważył kierowca jednego z aut. Zatrzymał się i przepuścił zwierzę, które przebiegło między słupkami i kilka sekund później było już po drugiej stronie.
"Idzie do nas!"
"Nieźle co?" - mówi kobieta na nagraniu. "Idzie do nas! Idzie do nas!" - cieszy się dziecko. "Fajny" - mówi z zachwytem.
Łoś dłuższą chwilę biegł chodnikiem wzdłuż drogi, a kierowcy zwalniali, spodziewając się, że może nagle wybiec na jezdnię. - Otrzymaliśmy kilka telefonów od mieszkańców w sprawie łosia. Zanim nasz patrol przyjechał, łoś poszedł w las - przyznaje dyżurna ze straży miejskiej w Białymstoku.
Zachować ostrożność
Jak mówiła w rozmowie z Kontaktem 24 Anna Malinowska, rzeczniczka Lasów Państwowych, łosia na drodze można spotkać coraz częściej. Zaznaczała również, by zachować szczególną ostrożność, bo takie nagłe spotkania na drodze mogą być bardzo niebezpieczne.
- To bardzo ciężkie, wysokie zwierzę. W momencie, kiedy samochód w nie wjeżdża, podcina mu nogi i cały tułów łosia może wpaść do wnętrza samochodu - dodaje Malinowska. Waga łosia może wynieść kilkaset kilogramów.
Autor: ank/ja