Grupa kilkudziesięciu górników i związkowców przez ponad dwie godziny blokowała tory kolejowe w Katowicach. To kolejny element protestu przeciwko planowanemu zamknięciu kopalń i zmianom zapowiadanym przez Rząd. Ruch pociągów na odcinku zablokowanym przez demonstrantów był wstrzymany. Zobacz nagranie z drona, które przysłał do redakcji Kontaktu 24 jeden z internautów.
Blokada trwająca ponad dwie godziny rozpoczęła się kilka minut przed godz. 10 na torowisku od strony stacji Zawodzie, w pobliżu ul. Floriana 7 w Katowicach.
Na miejscu było kilkudziesięciu demonstrantów ubranych w związkowe kamizelki. Mieli ze sobą transparenty i flagi.
"Jak będzie trzeba, zostaną do jutra"
- To spontaniczna akcja mieszkańców województwa. Ci ludzie zgłosili się do nas i powiedzieli, że chcą wesprzeć górników - powiedział w rozmowie z TVN24 zastępca przewodniczącego Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.
Jak wytłumaczył, konsekwencje likwidacji kopalń poniesie cały region, a mieszkańcy to widzą, dlatego zdecydowali się na demonstrację. W proteście uczestniczyli także górnicy.
Początkowo nie było wiadomo, jak długo potrwa blokada. - Uczestnicy powiedzieli, że jak będzie trzeba to zostaną do jutra - uprzedzał przedstawiciel NSZZ Solidarność. Ostatecznie, demonstranci zeszli z torów około godz. 12:30.
Utrudnienia
Jak informowało na swoich stronach PKP, utrudnienia w ruchu pociągów dotyczyły jedynie odcinka Katowice - Katowice Zawodzie. "Z powodu zablokowanych torów przez związkowców górnictwa, wystąpiła przerwa w ruchu pociągów. Brak komunikacji zastępczej" - czytaliśmy w komunikacie. Z opóźnieniami musieli się liczyć pasażerowie m.in. składów Intercity, TLK i InterRegio.
Autor: gk/aw