- Pierwszy raz w życiu widziałem taką sytuację. Bardzo się zdenerwowałem - opowiadał Jak74, autor nagrania, które dostaliśmy na Kontakt 24. Widać na nim samochód wyjeżdżający z Poznania krajową "92", który w gęstej mgle cofał na lewym pasie. Policjanci rozważają skierowanie sprawy do sądu.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek po godz. 22.30 na drodze krajowej nr 92 przy wyjeździe z Poznania. Wtedy Reporter 24 w gęstej mgle zobaczył cofający się pojazd.
- W pierwszej chwili myślałem, że światło, które zobaczyłem pochodzi z przeciwległego pasa, ale coś mi nie pasowało. Potem zdałem sobie sprawę, że światło bije od auta, które jest na jezdni w tym samym kierunku i cofa się. Zacząłem uciekać bardziej w prawo. Bardzo się zdenerwowałem - relacjonował Jak74.
Jak dodał Reporter 24, pierwszy raz spotkał się z taką sytuacją na drodze.
- Na szczęście jechałem sam, bo mogłoby dojść do wielkiej tragedii. Chcę w ten sposób ostrzec innych kierowców - podkreślił Reporter 24.
"Policjanci rozważają skierowanie sprawy do sądu"
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu wskazali na rażące łamanie przepisów przez kierowcę cofającej osobówki.
- Kierowca popełnił wykroczenie z art. 86 kodeksu wykroczeń - spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - skomentował sierż. Marek Kowaliński z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
I dodał: grozi mu za to kara grzywny w wysokości od 20 do 500 złotych i 6 punktów karnych. Policjanci zajmujący się ruchem drogowym, którzy zapoznali się z nagraniem, rozważają również skierowanie sprawy do sądu i fakultatywne odebranie kierowcy prawa jazdy.
A czy Ty byłeś świadkiem niebezpiecznych wyczynów innych kierowców? Czekamy na zdjęcia i filmy, które możesz wysłać na Kontakt 24.
Autor: kz/aw