"Dziki! Patrz, patrz!". Chwilę później zderzenie. Nagranie z wideorejestratora

Zderzenie z dzikami

- To były ułamki sekundy - relacjonuje kierowca, od którego otrzymaliśmy nagranie przedstawiające moment zderzenia z dzikami. Zwierzęta wybiegły tuż przed maskę, a kierujący autem nie zdołał uniknąć kolizji. Policja jednak ostrzega: skutki zderzenia ze zwierzęciem leśnym mogą być katastrofalne.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Do zdarzenia doszło na krajowej "10" w okolicach miejscowości Cierpice (powiat toruński).

- Z naprzeciwka jechało auto, więc włączyłem krótkie światła. Gdybym jechał na długich, może nie doszłoby do zderzenia. To były ułamki sekundy - relacjonuje Arkadiusz, autor nagrania.

Oprócz kierowcy, w aucie znajdowały się jeszcze dwie osoby. Żadnej z osób podróżujących samochodem nic się nie stało. Skończyło się na stratach materialnych.

- Cały zderzak i lampy są zniszczone. Po zderzeniu wysiadłem z auta. Dzików już nie widziałem. Zacząłem mrugać światłami, aby ostrzec kolejnych kierowców, którzy szybko zorientowali się co się stało i zwalniali. Pierwszy raz przydarzyła mi się na drodze taka sytuacja - mówi Arkadiusz. I dodaje: - Z kolei 100-200 metrów dalej na poboczu widziałem jelonka, który na szczęście już nie wbiegł na drogę.

"Skutki mogą być katastrofalne"

"Łosie, sarny, lisy czy dziki szukając resztek jedzenia często zbliżają się na niebezpieczną odległość do dróg, którymi podróżujemy. Niektóre zwierzęta walcząc o swe leśne terytorium wbiegają wprost pod koła jadącego samochodu. Skutki takiego zderzenia mogą być katastrofalne" - informuje na swoich stronach internetowych policja. "Przy zderzeniu auta z 20 kilogramową sarną, siła uderzenia sięga do pół tony, a w przypadku kilkuset kilogramowego łosia siła z jaką przyszłoby nam się zderzyć to już 3,5 tony" - czytamy.

Jak zredukować ryzyko wypadku z udziałem leśnych zwierząt:

1. W godzinach wieczornych i nocnych w okolicach leśnych powinniśmy zachować szczególną ostrożność na drogach. 2. Nigdy nie powinniśmy lekceważyć znaku drogowego A-18b „Uwaga dzikie zwierzęta". Takie znaki są ustawiane w miejscach, gdzie to zagrożenie często występuje. Pamiętajmy też, że zwierzę może wyskoczyć na drogę zarówno z lewej, jak i z prawej strony. 3. Kiedy już dostrzeżemy dzikie zwierzę przy drodze, powinniśmy natychmiast zwolnić. Spróbujmy oddać kilka ostrzeżeń migając światłami i użyć sygnału dźwiękowego. Nie próbujmy na siłę wyprzedzać zwierzęcia, a raczej pozwólmy mu spokojnie przejść na drugą stronę, jeśli już jest na jezdni. Pamiętajmy, że zwierzę jest nieobliczalne i podczas próby wyprzedzania, może wbiec nam wprost pod koła samochodu lub wskoczyć na maskę. Nie zapominajmy także o tym, że zwierzęta kopytne najczęściej przebywają w stadzie, więc jeśli już jedno zwierzę przebiegnie nam przed maską, za chwilę może pojawić się kolejne. 4. Gdy już, niestety, dojdzie do wypadku w pierwszej kolejności musimy zabezpieczyć miejsce wypadku przez wystawienie trójkąta. Następnie należy wezwać pomoc i poprosić policję o zawiadomienie służb leśnych w celu udzielenia pomocy rannemu zwierzęciu lub usunięcia go z drogi. Nigdy nie powinniśmy dotykać rannego lub martwego zwierzęcia pamiętając, że oprócz infekcji, istnieje niebezpieczeństwo, że zwierzę nas kopnie lub ugryzie. Jeśli pozwoli na to sytuacja, dla uspokojenia zwierzęcia można ze szczególną ostrożnością nakryć mu głowę kocem lub innym materiałem. policja

Autor: kz//tka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Nawałnice przeszły w niedzielę przez Arabię Saudyjską. Ulewny deszcz spowodował, że w mieście Dżedda doszło do podtopień. Widać je na nagraniu, które wysłała na Kontakt24 pani Martyna.

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Nawałnice w Arabii Saudyjskiej. Podtopiona Dżedda na nagraniu Reporterki24

Źródło:
gulfnews.com, Kontakt24

Podróżujący pociągiem mężczyzna zauważył samochód, który ciągnął za sobą sanki z dwójką małych dzieci. W trakcie krótkiego postoju nagrał film, który ma zamiar przekazać policji. Uważa, że ta zabawa mogła skończyć się tragicznie. Nagranie dostaliśmy na Kontakt24.

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Samochód ciągnął sanki z dziećmi. "Ścigał się z pociągiem". Nagranie

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W sześciu mieszkaniach przy ulicy Jęczmiennej we Wrocławiu ktoś uszkodził szyby, strzelając w nie najprawdopodobniej z wiatrówki. - Ktoś sobie zabawę urządził. Całe szczęście nikt nie stał przy oknie - zrelacjonował w rozmowie z nami pan Andrzej, jeden z mieszkańców. Sprawą ma zająć się policja.

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Dziury po pociskach w oknach sześciu mieszkań we Wrocławiu

Źródło:
Kontakt 24

W sobotni wieczór mogliśmy obserwować niezwykłe zjawisko - zakrycie Saturna przez Księżyc. Patrzeniu w niebo sprzyjała aura. Do obserwacji nie był potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt.

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Saturn schował się za Księżycem. "Na zewnątrz zimno, ale było warto"

Aktualizacja:
Źródło:
"Z głową w gwiazdach", tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda postanowił skorzystać z zimowej aury i wybrał się na narty do Kluszkowiec. W zjazdach towarzyszy mu dwóch ochroniarzy.

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Andrzej Duda wypoczywa na nartach

Źródło:
tvn24.pl

Pan Dariusz miał w czwartek wieczorem wylecieć z Sharm el-Sheikh do Rzeszowa samolotem linii SkyUp. Jego lot został jednak odwołany, podobnie jak kolejny. Linie lotnicze przepraszają pasażerów.

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Odwołane loty z Egiptu i Fuerteventury. Część pasażerów musiała czekać prawie dwie doby

Źródło:
Kontakt24, tvn24.pl

Za sprawą powrotu zimy do Polski pogoda w części kraju była niebezpieczna. Występowały burze śnieżne, wiał silny wiatr. Na jadące auto w Koszalinie spadło drzewo. Opady śniegu i śliska nawierzchnia utrudniały kierowcom poruszanie się - zimowe opony były koniecznością. Pogodowe relacje otrzymaliśmy na Kontakt24.

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Atak zimy w części Polski. Drzewo spadło na samochód

Źródło:
dd

Pani Aleksandra zapłaciła 350 złotych za przejazd z Dworca Wschodniego do centrum. Według taryfy przewoźnika jeden kilometr podróży wyceniony był na 60 złotych. Kobieta nie zgłosiła sprawy na policję, ale nie kryje rozgoryczenia tą sytuacją. - To naprawdę przykre, że można tak kogoś naciągnąć - powiedziała.

350 złotych za 11-minutowy kurs

350 złotych za 11-minutowy kurs

Źródło:
Kontakt24/tvnwarszawa.pl

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Piętnastomiesięczna dziewczynka straciła przytomność po tym, jak "niezauważona weszła do skrzyni łóżka" i została tam przypadkowo zamknięta. Początkowo przywrócono dziecku funkcje życiowe, ale ostatecznie nie udało się jej uratować. Wstępne ustalenia wskazują, że doszło do tragicznego wypadku.

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Nie żyje piętnastomiesięczna dziewczynka. "Weszła niezauważona do skrzyni łóżka"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

W małopolskiej Przysietnicy pojawiła się biała tęcza. Zdjęcie nietypowego zjawiska, które powstaje w czasie mgły, otrzymaliśmy na Kontakt24.

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Biała tęcza w Małopolsce. "Czegoś takiego jeszcze nie widziałem"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24

Policyjny pościg w Stargardzie zakończył się, gdy kierująca uderzyła w zaparkowany samochód. Jak się okazało, kobieta była pijana. Z tyłu auta była jej czteroletnia córka, jechała bez fotelika.

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Pijana uciekała przed policją. W aucie była jej czteroletnia córka

Źródło:
TVN24

Na Kontakt24 otrzymaliśmy informacje, że klienci centrum handlowego Bonarka w Krakowie utknęli w gigantycznych korkach i nie mogli po południu i wczesnym wieczorem wyjechać z parkingu. W sznurze aut - jak alarmował jeden z Reporterów24 - niektórzy czekali kilka godzin. - Potwierdzam, że nawał klientów sparaliżował ruch w okolicy, policja na miejscu stara się pomóc kierowcom i kieruje ruchem - przekazał tvn24.pl młodszy aspirant Mateusz Lenartowicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Drogowy paraliż pod centrum handlowym. Policja wysłała patrole

Źródło:
tvn24.pl

Za kurs z Dworca Centralnego na Mokotów zapłaciła 360 złotych. Zszokowana kobieta sprawę zgłosiła policji. - Powiedzieli mi, że wiedzą o tym mężczyźnie i jemu podobnych. To cała szajka - opowiedziała pani Klaudia. Czy policja może coś zrobić z nieuczciwymi "taksówkarzami"?

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Nieuczciwi "taksówkarze" wystawiają rachunki na niebotyczne kwoty. Policja tłumaczy, co może zrobić

Źródło:
tvnwarszawa.pl