Pracownik pomocy drogowej goni samochód, który zsunął się z jego lawety. - Kiedy to zobaczyłem, byłem w szoku - powiedział nam Krzysztof, który zarejestrował w Krakowie to zdarzenie.
Do zdarzenia doszło 29 stycznia ok. godziny 8:30 na alei Bora-Komorowskiego w Krakowie. Autor filmu stał na czerwonym świetle, kiedy na przeciwległym pasie ruchu zobaczył kierowcę lawety, który... gonił samochód.
"Akcja jak na filmie"
- Byłem w szoku, kiedy to zobaczyłem. Auto spadło z lawety i samo wjechało na skrzyżowanie. Na szczęście nie doszło do karambolu. Inne samochody zaczęły się zatrzymywać. Akcja jak na filmie - powiedział nam pan Krzysztof, który zarejestrował całe zdarzenie kamerką samochodową.
Jak dodał, dwóch pracowników pomocy drogowej przyprowadziło osobówkę z powrotem na lawetę.
Niedostatecznie przypięte auto?
Według pana Krzysztofa pracownicy pomocy drogowej nie przymocowali dostatecznie auta na lawecie. - Moim zdaniem auto było za słabo przypięte. Widać na filmie, że kierowca zatrzymuje się, ponieważ prawdopodobnie wiedział już, że samochód spada z lawety - skomentował pan Krzysztof.
Autor: mz/aw