65-latka poczeka 17 lat na operację. NFZ: jesteśmy zszokowani

17 lat oczekiwania na operację / fot

65-letnia mieszkanka Sosnowca otrzymała skierowanie na operację, która ma się odbyć za 17 lat. Kobieta nie wie co robić, ponieważ - jak sama mówi - ledwo się porusza. Ordynator szpitala, w którym ma odbyć się zabieg przyznał, że jest mu wstyd, ale dodał, że tak długa kolejka nie jest winą placówki. Rzeczniczka NFZ stwierdziła zaś, że jest zszokowana całą sytuacją i poleciła pacjentce udanie się do szpitala, w którym kolejka jest mniejsza. Po naszej publikacji do akcji wkroczył Rzecznik Praw Pacjenta. O całej sprawie poinformował redakcję Kontaktu 24 syn kobiety.

17 lat oczekiwania na zabieg / fot

Sytuację opisał nam syn kobiety. Ze skierowania wynika, że zabieg miałby odbyć się w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach w 2031 roku.

"Mama potrafi samodzielnie chodzić, ale ma problemy z poruszaniem się" - opowiedział nam mężczyzna. "Jest również po operacji serca" - dodał. Z jego słów wynika również, że 65-latkę załamała decyzja szpitala. "Mama zawsze wierzyła w ten kraj i system, więc po tej decyzji jest podwójnie zszokowana i podłamana" - podsumowuje syn.

Kiedy kobieta dowiedziała się, że na operację będzie czekać prawie 20 lat była w szoku. "Myślałam, że będę czekać jakieś dwa, trzy lata na taką operację, ale aż tyle? To mnie zbiło z nóg" - wyznała. Dodała też, że są dni, kiedy w ogóle nie może się poruszać.

"Jest nam wstyd"

Prof. Damian Kusz, ordynator oddziału ortopedii i traumatologii narządu ruchu GCM w Katowicach, gdzie ma się odbyć operacja 65-latki przyznaje, że jest mu wstyd za zaistniałą sytuację. Dodaje jednak, że tak długi termin oczekiwania na zabieg nie zależy od szpitala. "Dla nas to jest bardzo duży wstyd, przede wszystkim dla lekarzy, ponieważ jest to wina niezawiniona. W naszej kolejce oczekuje w tej chwili 5 tys. pacjentów. Od kilku lat staramy się zniechęcić te osoby do operowania tutaj i wskazywać inne ośrodki, które mają krótsze kolejki, ale z uporem chcą operować się u nas" - wyznał lekarz.

Prof. Kusz nie potrafił również odpowiedzieć na pytanie, gdzie pacjenci mają szukać pomocy. "Nie wiem. Ja sam od wielu lat zabiegam w Narodowym Funduszu Zdrowia o poprawę tych warunków" - oznajmił.

NFZ: Jesteśmy zszokowani

Małgorzata Doros, rzeczniczka śląskiego oddziału NFZ, przyznała w rozmowie z naszym reporterem, że czas oczekiwania na zabieg w tym przypadku jest wyjątkowo długi. "Jesteśmy zszokowani, że pacjentce wskazano taki termin. W województwie śląskim jest 26 placówek, gdzie można wykonać tego typu zabieg. Żałujemy, że pacjentka nie zwróciła się od razu do nas, dysponujemy infolinią kolejkową, dzięki której nasi pracownicy mogą wskazać miejsce, gdzie można wykonać zabieg ze zdecydowanie krótszym terminie oczekiwania" - tłumaczyła rzeczniczka.

Doros odniosła się również do słów ordynatora szpitala w Katowicach, który podniósł kwestię finansową tego typu zabiegów. "Takie konflikty czy dyskusje finansowe pomiędzy nami a szpitalem, powinny pozostać między nami a szpitalem. Pacjent nie powinien być wmanipulowany w taką sytuację, dlatego szczególnie nam przykro, że ta pacjentka została w ten sposób potraktowana" - powiedziała rzeczniczka.

Zachęciła również do składania skarg do NFZ. "Przeprowadzimy wtedy pilną kontrolę czy na pewno te kolejki obejmują 17 lat, bo wydaje nam się to astronomiczną liczbą" - wyznała.

"Wiek nie jest wskazaniem do przyspieszenia zabiegu"

W piątek poprosiliśmy katowicki szpital o wyjaśnienie tej sytuacji. Jolanta Wołkowicz, rzeczniczka ośrodka powiedziała nam, że "sytuacja wszystkich pacjentów oczekujących na zabieg stawu biodrowego i kolanowego jest trudna". Szpital miał wielokrotnie wnioskować do NFZ o zwiększenie środków finansowych na te operacje, jednak Fundusz nie reaguje.

Zdaniem rzeczniczki "jedynym, co może zrobić szpital to zaproponować aby pacjent znalazł inny ośrodek, w którym okres oczekiwania na tego typu zabieg jest krótszy". Kiedy zapytaliśmy, czy wiek kobiety (65 lat) nie wpływa na przyspieszenie terminu zabiegu, dowiedzieliśmy się, że "wiek pacjentki, nie jest wskazaniem do przyspieszenia zabiegu", i że "zmiana terminu operacji może mieć miejsce w przypadku pogorszenia się stanu zdrowia pacjenta".

Rzecznik Praw Pacjenta wyjaśnia sprawę

O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy Rzecznika Praw Pacjenta. Z odpowiedzi jaką otrzymaliśmy w poniedziałek od Jarosława Fiksa, dyrektora generalnego biura rzecznika wynika, że instytucja wystąpiła już do Śląskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ z prośbą o przekazanie informacji odnośnie prawidłowego poinformowania pacjentki o okresie oczekiwania na zabieg.

"O dalszych czynnościach podejmowanych przez Rzecznika Praw Pacjenta będziemy informować niezwłocznie po uzyskaniu stosownych wyjaśnień" - poinformował Jarosław Fiks.

Nie tylko pacjenci zapisani na zabieg stawu kolanowego muszą czekać. Na 15-minutowy zabieg zaćmy pacjenci czekają od kilku do kilkunastu lat. Czytaj więcej na TVN 24.

Autor: gk,mz/aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pożar magazynu na terenie dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Z ogniem walczą 33 zastępy straży pożarnej. Przed przyjazdem służb z budynku ewakuowało się około 60 osób. Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego apeluje do mieszkańców o zamykanie okien. W hali znajdowało się 1500 rowerów miejskich, w tym 1300 elektrycznych oraz tysiąc akumulatorów. Według operatora systemu rowerów miejskich MEVO pożar wybuchł jednak w innej części budynku.

Wielki pożar hali. W środku 1300 rowerów elektrycznych i tysiąc akumulatorów

Wielki pożar hali. W środku 1300 rowerów elektrycznych i tysiąc akumulatorów

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24/ PAP

W alei Wilanowskiej po najechaniu na tył drugiego samochodu dachowało auto osobowe. Nikt nie został poszkodowany, kierowca auta które dachowało oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb.

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Dachował w alei Wilanowskiej i zbiegł z miejsca zdarzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Oddział Rehabilitacji Dziennej w szpitalu dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu najprawdopodobniej zostanie zamknięty do końca lutego. Rodzice pacjentów martwią się, że ich dzieci nie dostaną przez to pomocy, której potrzebują. Placówka uspokaja: miejsca znajdą się na oddziale fizjoterapii.

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Dziecięcy szpital zamyka oddział, rodzice biją na alarm

Źródło:
Kontakt 24 / tvn24.pl

W wyniku pożaru w Gdańsku-Rudnikach spłonął namiot, w którym znajdowały się meleksy. Na miejsce zdarzenia zostało wysłane siedem zastępów straży pożarnej. Czarne kłęby dymu miały być widoczne z odległości paru kilometrów.

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Pożar namiotu z meleksami. Czarny dym nad miastem

Źródło:
tvn24.pl

Na Kontakt24 otrzymaliśmy nagrania od internautów, na których uchwycili kierowcę jadącego pod prąd autostradą. Twierdzą, że działo się to na A2 w okolicy Wiskitek, gdzie w sobotę doszło do wypadku. - To była noc, świeciły reflektory innego samochodu i w pewnej chwili samochód wyłonił się zza łuku drogi, a kierowca przed nami zaczął hamować. Żona odbiła w prawo, natychmiast zaczęła hamować i jakimś cudem uniknęliśmy tego zderzenia - relacjonował jeden z mężczyzn, który rozmawiał także z reporterem TVN24.

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

"Samochód wyłonił się zza łuku drogi. Żona odbiła w prawo i jakimś cudem uniknęliśmy"

Źródło:
Kontakt24, TVN24

Radiowóz blokował drogę uciekającemu kierowcy, a ten, zamiast się zatrzymać, uderzył w policyjne auto. Moment zderzenia zarejestrowała kamera przy jednej z posesji. Jak się okazało, 31-latek ma zakaz prowadzenia pojazdów.

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Uciekał przed policją, staranował radiowóz i ogrodzenie. Nagranie

Źródło:
TVN24/Kontakt24

W piątek w Serocku nasz czytelnik był świadkiem nietypowej sytuacji. W środku miasta, po ulicy, biegały dwa konie bez opieki. W pewnym momencie tuż za nimi pojawił się sznur radiowozów.

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Konie na ulicy, za nimi kawalkada radiowozów

Źródło:
Kontakt24

Nie milkną echa skandalicznej sytuacji w Zespole Szkół Technicznych w Kolbuszowej (woj. podkarpackie). Doszło tam do bójki pomiędzy nauczycielem a uczniem. Filmy ze zdarzenia trafiły do sieci. Policja - na wniosek dyrektorki szkoły - wszczęła w tej sprawie czynności wyjaśniające, które dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej ucznia. W szkole trwa kontrola kuratorium.

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Bójka między nauczycielem a uczniem. Kontrola kuratorium i zawiadomienie

Źródło:
tvn24.pl, TVN24

Ciepły koniec stycznia wprowadził przyrodę w błąd. Niektóre zwierzęta i rośliny rozpoczęły już przygotowania do wiosny. Jak jednak wynika z prognoz, zima nie powiedziała ostatniego słowa.

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Kwitną krokusy, pojawiają się bazie, a idzie mróz

Źródło:
tvnmeteo.pl

Burza Eowyn szaleje na Wyspach Brytyjskich. Do redakcji Kontaktu24 zgłosiła się pani Martyna, która od 14 lat mieszka w Irlandii. Kobieta przedstawiła, jak wyglądają konsekwencje gwałtownej pogody w mieście Galway.

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

"Miasto jest zdemolowane, wiatr rozrywa drzewa na pół". Relacja Polki z Galway

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

W jednej z popularnych sieciowych restauracji policjant zostawił służbową broń. Do tej sytuacji doszło w Kole (woj. wielkopolskie). Broń zabezpieczyła miejscowa policja.

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Policjant zostawił broń w restauracji. "Przez nieuwagę"

Źródło:
TVN24

Zakończyło się ustawianie pociągu na tor przy stacji Wrocław Sołtysowice. W środę wieczorem z nieznanych przyczyn skład się wykoleił. Nikt nie ucierpiał w tym zdarzeniu, ale wciąż są niewielkie utrudnienia w ruchu drogowym na al. Poprzecznej.

Wykoleił się pociąg towarowy, udało się przywrócić ruch

Wykoleił się pociąg towarowy, udało się przywrócić ruch

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24