Dziecko zginęło w pożarze mieszkania w kamienicy w Poznaniu. Trzy osoby trafiły do szpitala. Pierwszą informację o tragedii, a także zdjęcia z miejsca zdarzenia, otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło na ulicy Limanowskiego po godz. 3. Pożar wybuchł na pierwszym piętrze kamienicy.
- Ognisko pożaru było w salonie. Był to pożar niewielki, ale tragiczny w skutkach. Zginęło dziecko w wieku około 8-10 lat. Trzy osoby, które także przebywały w tym mieszkaniu, trafiły do szpitala - powiedział w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 mł. kpt. Michał Kucierski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Rodzinna tragedia
Kucierski wyjaśnił, że w mieszkaniu mieszkali rodzice z dwójką dzieci. - Nieprzytomnych rodziców przewieziono do szpitala. 14-letnia dziewczynka była przytomna - powiedział.
Okoliczności wybuchu pożaru ustali policja.
"Najtragiczniejsze święta od lat"
Od środy w 470 pożarach, do których doszło w Polsce, zginęło 14 osób, a 30 zostało rannych. Według strażaków to najtragiczniejsze święta Bożego Narodzenia od kilku lat.
Straż Pożarna apeluje o ostrożność przy używaniu piecyków i urządzeń grzewczych oraz świątecznych iluminacji. Jak mówił rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak, w tym roku liczba świątecznych pożarów i ich ofiar jest wyjątkowo duża. W latach 2011 i 2013 zginęło po 8 osób, w 2012 ofiar śmiertelnych było 10. "W tym roku w Wigilię i pierwszy dzień świąt, do godz. 6.00 rano w piątek zginęło już 14 osób" - powiedział Frątczak Polskiej Agencji Prasowej. Jak poinformował, ogółem od początku świąt strażacy interweniowali już ok. 1700 razy. Oprócz pożarów, wiele razy wyjeżdżali w związku z silnymi wiatrami i opadami deszczu, przede wszystkim do usuwania skutków silnych wichur, głównie w woj. pomorskim, warmińsko-mazurskim i na Mazowszu. Usuwali połamane drzewa, uszkodzone reklamy i iluminacje oraz elementy konstrukcyjne budynków. Tylko w pierwszy dzień świąt interweniowali 725 razy, z czego do pożarów wyjeżdżali 201 razy - podał Frątczak.
Autor: AP//tka,map / Źródło: PAP/TVN24/Kontakt 24