"Sześciolatki nie były gotowe na szkołę" czy "eksperymenty na dzieciach"? Komentowaliście zapowiedź minister edukacji
Minister Edukacji Narodowej, Anna Zalewska, zapowiedziała, że zniesie obowiązek posyłania do szkół sześciolatków. Od przyszłego roku rodzice 6-letnich dzieci chcących, by maluchy rozpoczęły edukację, będą musieli uzyskać zaświadczenie w poradni psychologicznej. Sprawą zajęli się reporterzy magazynu "Polska i Świat". Zapowiedź minister wywołała duże emocje wśród komentujących.
Sześciolatki wrócą do zerówek? Źródło: tvn24
- Moją pierwszą decyzją będzie przywrócenie siedmiu lat jako wieku obowiązkowego - zapowiedziała Anna Zalewska, Minister Edukacji Narodowej w rządzie premier Beaty Szydło. Powrót do starego systemu, to jeden z kampanijnych postulatów Prawa i Sprawiedliwości. Rodzice mogliby wysłać sześcioletnie dziecko do szkoły dopiero po uzyskaniu pozytywnej opinii od Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej.
Posłowie partii rządzącej uważają, że ich decyzja nie zaszkodzi dzieciom, a dodatkowo jest zgodna z oczekiwaniami rodziców. Podobnego zdania jest wielu z Was. Na Kontakt 24 otrzymujemy opinie, które popierają planowaną reformę.
- Sześciolatki w szkole to ogromny problem. W przedszkolu dzieci mają czas wypełniony zabawą, a w szkole tak nie jest - komentuje Magdalena. - Problemem nie jest sam pomysł rozpoczęcia edukacji wcześniej, ale niedostosowanie programu do możliwości dzieci oraz podejście nauczycieli - dodała Mariola.
Powrót do przeszłości?
Wielu z Was sprzeciwia się jednak powrotowi do starego systemu. - W tym kraju nie można spokojnie żyć. Jedni wprowadzają, drudzy za chwilę zmieniają. Eksperymenty, w tym wypadku na dzieciach i cierpliwości rodziców - komentuje Anna.
Propozycję szefowej MEN krytykuje także jej poprzedniczka, Joanna Kluzik Rostkowska. - To powrót do głębokiej przeszłości. Sześciolatki poszły do szkoły i sobie w niej poradziły - powiedziała na antenie TVN24.


Obowiązek szkolmy do dzieci w wieku 6 lat to norma cywilizacyjna we współczesnym świecie. Zostanie on również wprowadzony w Polsce. Sprzeciw ze strony PIS wynika z tego, że wiek 6 lat został wprowadzony w czasie rządów Platformy Obywatelskiej. Jak zwykle, jeżeli chodzi o PIS, interes polityczny wygrał...


Uważam że to najlepsza decyzja. Kto jak nie rodzic zna możliwości emocjonalne( już nie mówię o możliwościach zdobywania wiedzy czy umiejętności bo to oczywiste) swojego dziecka. Są to w większości po prostu maluchy, którym zarzucamy rano na plecy tornister wypchany potrzebnymi zeszytami, ćwiczeniami,...


To jest oburzające, w tym kondominium! Nie dość, że taki Niemiec czy Angol 3 razy tyle zarabia to jeszcze przez nich dzieci mamy wcześnie do szkoły gonić! My i tak jesteśmy mądrzejsi od nich wszystkich, więc niech dają kasę i nie marudzą. A tak w ogóle po co będziemy gówniarstwo uczyć żeby wyjechało? Jak...

Jestem wręcz rozemocjonowana - no cudnie. Popieram, popieram. Szkoła powinna wychowywać i uczyć powinno się wprowadzić jeszcze wcześniejsze, nasze narodowe wzorce. W końcu jak tradycja to tradycja! Wnoszę o przywrócenie kary chłosty, kozy, leżenia krzyżem przed ołtarzem i konieczność uzyskania rozgrzeszenia...


Jest tak , obowiązek nauki od 6 lat ale jeśli uważamy , że nasze dziecko nie będzie predyspozywane by zacząć edukację , to idziemy do lekarza i po zdobyciu zaświadczenia dziecko idzie od 7 lat. Będzie tak, od 7 lat ale jak chcemy to idziemy do lekarza i jeśli nasze dziecko będzie predyspozywane do rozpoczęcia...


Wszystko zależy od dziecka - dla mojej własnej córki wiek 7 lat był za wcześnie, dla córki mojego brata pójście w wieku 6 lat do szkoły nie stanowiło żadnego problemu. Nasi nauczyciele nie są przygotowani do nauki 6. latków, które potrzebują więcej ruchu i zabawy niż 7. latki. W I klasie moja córka...
