
Niewiele brakowało by doszło do wypadku dzisiaj na A 4 pod Legnicą przy zjeździe na Koskowice jak pędzący pojazd chce wyprzedzić inny. Nerwy poniosły kierowcę tylko dlatego że ten nie zjechał mu na prawy pas natychmiast bo przecież jemu sie spieszy. Dużo wcześniej miga długimi światłami pędząc. Jak w końcu może zjechać mu z drogi bo wyprzedzał inny pojazd ten wyprzedza go zajeżdżając drogę hamując przed nim o mało nie doprowadzając do wypadku. Bezmyślność mało powiedziane a o zdrowym rozsądku tu nie ma co mówić.