
Jakiś czas temu a dokładniej trzy lata temu, wracałem z całodziennej wyprawy po Biebrzy, była już noc, zabalowałem długo, leżąc gdzieś na trawie słuchając ptaków i walcząc z komarami.. W samochodzie Jak zwykle słuchałem gadaną audycja. I jak zwykle Trójka, temat tym razem to malarz. Michelangelo Merisi da Caravaggio. On to miał emocjonujące Zycie, rozrabiaka straszliwy, czytając potem jego biografie Az ciężko było uwierzyć , ze tyle się działo u jednego człowieka, było nawet morderstwo. Niesamowity malarz, charakteryzował się doskonała fizyczna szczegółowością. Cała opowieść o nim i jego dziełach była tak doskonale przekazana ,ze nigdy tego nie zapomnę. To takie wspomnienie o nim ( dosłownie dwa zdania). Wtedy nie przypuszczałem ,ze jego data urodzin kiedykolwiek wróci do mnie. A jednak, 1571 rok w tym roku się urodził. 450 lat później czyli +- dzis fotografuje przysłowiowa wirówkę gwiazd przy bardzo starym dębie. Okazało się ze w tym parku jest ich 65 i wszystkie były posadzone 450 lat temu. Jak by nie patrzył to były czasy urodzin Caravaggio. Jego obrazy sa do dziś, dęby tez. Dęby wiele pamiętają, nie jeden dramat chłopski i nie jedna Euforie pod dębem . Wrócę tutaj kiedyś po więcej kadrów. ……. Finalne zdjęcie składa się z 360 klatek x 20 sek. Księżyc mocno świecił na Podlaskim niebie