Ta rodzinka żyje u mnie na posesji. Jak również lisek towarzyszący nam, kiedy mam odwiedziny na tarasie. Przechadza się zwyczajnie, przysiada, przygląda i przysługuje się. A pewnego dnia, kiedy chciałam go odpędzić, zemsta była przykra. W nocy wyniósł mojego buta i chyba do niego nasiusial. Był mokry wewnątrz. Rodzinkę szopów w całości odkryłam wczoraj. Kilka dni temu, chyba matka próbowała dostać się na poddasze. Usłyszałam, że coś lub ktoś chce zdemolować dachówkę. Zaczęła nadgryzać podbitkę. Zareagowałam, uciekła. Z pewnością szuka już miejsca dla rodziny na zimę. A ja przed rokiem wymieniłam wełnę na poddaszu, w której zamieszkiwało kilka kun. Także mam wielu lokatorów...

- Dodaj materiał
mail kontakt24@tvn.pl
telefon 22 324 24 24
nr sms/mms 516 4444 24