Od kilku dni w Kotlinie Jeleniogórskiej, Karkonoszach i Górach Izerskich dominują niskie chmury przesłaniające słońce i góry. Dziś rano w Szklarskiej Porębie niebo się "otworzyło" i mogliśmy podziwiać niesamowite widoki w tym efekt Halo I Słońca Poboczne
Dziś rano tuż przed wschodem słońca jak co dzień przeglądając okoliczne kamery internetowe umieszczone w różnych miejscach mojej najbliższej okolicy, zauważyłem że w Szklarskiej Porębie tworzy się tak zwane okno pogodowe. Chmury zaczęły "odpływać " w niże partie miasta, odsłaniając przepięknie ośnieżone i zmrożone Karkonosze.
Długo się nie zastanawiając zabrałem swój plecak fotograficzny i ruszyłem na taras widokowy umieszczony na dobrze znanym Zakręcie Śmierci. Od Kilku dni w naszej okolicy rządził tak zwany Zgniły Niż, dzięki czemu szadź przepięknie przyozdobiła drzewa budynki w całej okolicy.
Mój wybór miejsca był strzałem w dziesiątkę okolica Zakrętu Śmierci wyglądała fantastycznie, po chwili wzeszło słońce i zółto-pomarańczowe światło nadało okolicy charakter baśniowy, magiczny po prostu przepiękny.
Z Zakrętu Śmierci udałem się na jeszcze jeden taras widokowy zlokalizowany przy dworcu kolejowym w Szklarskiej Porębie Górnej. Pomyślałem ze wykonam jeszcze kilka kadrów w stronę miasta i Szrenicy. Będąc już na tym tarasie chmury zaczęły powracać w wyższe partie miasta. Zauważyłem także że pojawiła się jedna pionowa ale zakrzywiona tęcza. Coś mi podpowiadało by jeszcze tu poczekać ,a być może pojawi się efekt Halo. Nie myliłem się po kilkunastu minutach nie dość że pojawiło się Halo to jeszcze Słońca Poboczne, i zapewne jeszcze kilka efektów, o których bardziej mogą wypowiadać się specjaliści od takich zjawisk.
To był niesamowity wyjątkowy poranek w Szklarskiej Porębie, a ja miałem bardzo dużo szczęścia no i chyba nosa ;)