Protesty pod gruzińskim parlamentem. "Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych wobec pokojowej demonstracji"

Materiał użytkownika

W stolicy Gruzji, Tbilisi, w nocy z wtorku na środę manifestowano przeciwko przyjętej przez parlament ustawie o "agentach zagranicznych". Policja próbowała rozbić protest. Jego początkiem była wieczorna, wielotysięczna demonstracja. Prezydent Salome Zurabiszwili oświadczyła, że nowe przepisy zostały napisane pod dyktando Moskwy i zapowiedziała, że zawetuje projekt, gdy ten trafi na jej biurko. Projekt został skrytykowany również przez szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. Zdjęcia z protestów w Gruzji otrzymaliśmy od Reporterki 24, pani Magdy.

Czytaj też na tvn24.pl

Przed budynkiem parlamentu w Tbilisi zebrały się we wtorek wieczorem tysiące demonstrantów. Policja użyła wobec nich armatek wodnych i gazu łzawiącego. Manifestanci krzyczeli: "Nie dla rosyjskiej ustawy". Niektórzy spośród protestujących nieśli flagi Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych - relacjonowała agencja Reutera.

- Tysiące ludzi protestują pod gruzińskim parlamentem przeciwko projektowi wprowadzenia nowego prawa, które uznaje organizacje non profit i media za "zagranicznych agentów" jeśli ich przychody ze źródeł zagranicznych przekroczą 20 procent. Są to protesty pod hasłem "nie dla rosyjskiego prawa" i "jesteśmy Europą". Policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych wobec pokojowej demonstracji - relacjonowała pani Magdalena, która aktualnie przebywa w Gruzji.

W nocy z wtorku na środę protest trwał i - jak donosiły media - policja próbowała go rozbić, używając obok gazu, także granatów hukowych i dokonując zatrzymań.

Kontrowersyjna ustawa

Parlament Gruzji przyjął w pierwszym czytaniu kontrowersyjną ustawę o "agentach zagranicznych", która - według opozycji w tym państwie - przypomina rozwiązania obowiązujące w Rosji.

Projekt zmian prawnych, zainicjowany przez rządzącą partię Gruzińskie Marzenie, nakłada na wszystkie organizacje, które otrzymują ponad 20 proc. swoich funduszy z zagranicy, obowiązek zarejestrowania się jako "zagraniczni agenci". Podmioty niestosujące się do tych przepisów będą musiały liczyć się z wysokimi karami pieniężnymi. Ponad 60 gruzińskich organizacji pozarządowych i mediów zapowiedziało, że nie zamierza stosować się do przepisów o "agentach zagranicznych", jeśli zostaną one ostatecznie przyjęte.

W opinii wielu obserwatorów uchwalenie tej ustawy stanowi autorytarny zwrot w polityce władz w Tbilisi. Jak przypomniał Reuters, w czerwcu 2022 roku Unia Europejska odmówiła przyznania Gruzji statusu kandydata do członkostwa w tym sojuszu ze względu na zbyt opieszałe wdrażanie reform politycznych i sądowniczych. Taki status nadano wówczas Ukrainie i Mołdawii.

W godzinach wieczornych prezydent Salome Zurabiszwili opublikowała na Facebooku wystąpienie nagrane na tle Statui Wolności w Nowym Jorku. Polityk wyraziła swą solidarność z uczestnikami protestu w Tbilisi i podkreśliła, że nowa ustawa "nie jest nikomu potrzebna".

- Apeluję do was, do tych, którzy stoją dziś na Alei Rustawelego (w stolicy - red.) - podobnie jak ja sama wiele razy tam stałam. Jestem z wami, ponieważ reprezentujecie wolną Gruzję. Kraj, który należy do wolnej Europy i nikt nie zdoła go zawłaszczyć - oznajmiła Zurabiszwili. Dodała, że zawetuje ustawę, jeśli ta trafi na jej biurko.

Borrell: ustawa jest bardzo złym rozwiązaniem

Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział we wtorek wieczorem, że przyjęta przez parlament Gruzji ustawa o "agentach zagranicznych" jest "bardzo złym rozwiązaniem" dla tego kraju i może poważnie wpłynąć na jego relacje z Unią Europejską. Gruziński rząd broni nowej ustawy, podkreślając, że "spełnia ona europejskie i światowe standardy". Jak podkreślił we wtorek premier kraju Irakli Garibaszwili, celem regulacji jest wyeliminowanie szkodliwej ingerencji państw trzecich w wewnętrzne sprawy Gruzji.

Rzecznik Departamentu Stanu USA o sytuacji w Gruzji

Uchwalenie przez Gruzję prawa o "zagranicznych agentach" może zaszkodzić jej euroatlantyckim aspiracjom - powiedział we wtorek rzecznik Departamentu Stanu Ned Price. Poparł też prawo demonstrujących przeciwko ustawie do pokojowych protestów.

- Widzieliśmy doniesienia, że protestujący zostali potraktowani gazem łzawiącym i innymi środkami, by stłumić protesty przeciwko temu projektowi ustawy o tzw. zagranicznych agentach. Nasze przesłanie do narodu gruzińskiego i rządu Gruzji jest takie, że Stany Zjednoczone stoją po stronie wszystkich tych, którzy pokojowo korzystają ze swoich uniwersalnych praw człowieka na całym świecie, by gromadzić się, swobodnie wypowiadać się i rozliczać swoje władze - powiedział Price, komentując wtorkowe wydarzenia z Tbilisi. Jak dodał, przegłosowana przez gruziński parlament ustawa o "zagranicznych agentach" - według opozycji inspirowana przez podobne prawo w Rosji - uderzy w prawa, które są "centralne dla aspiracji Gruzinów w sprawie ich euroatlantyckich dążeń".

Autor: ft/adso / Źródło: PAP/ tvn24.pl / Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Mammatusy pojawiły się w czwartek na wielkopolskim niebie. Zjawisko to często towarzyszy burzom, jakie przechodziły tego dnia nad częścią Polski. Niesamowite zdjęcia chmur otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Krowie wymiona" zawisły nad Wielkopolską

"Krowie wymiona" zawisły nad Wielkopolską

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

Kierowca samochodu dostawczego próbował zawrócić na torowisku tramwajowym przy ulicy Mogilskiej w Krakowie. Nie zdążył - w bok jego pojazdu uderzył tramwaj. Okazało się, że mężczyzna miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Pijany zawracał na torowisku naprzeciwko komendy, zderzył się z tramwajem

Pijany zawracał na torowisku naprzeciwko komendy, zderzył się z tramwajem

Źródło:
Kontakt 24

Na Kontakt 24 dostaliśmy film, na którym widać samochód osobowy jadący pod prąd zakopianką. Jak przekazuje autor filmu, do zdarzenia doszło w miejscowości Chabówka na dwujezdniowym odcinku trasy.

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Samochód osobowy zapalił się na ulicy Wolskiej. Spłonął doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W bloku przy rondzie Wiatraczna wybuchł pożar. Ogień zajął mieszkanie na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali z balkonu jedną osobę. Trafiła do szpitala.

Pożar mieszkania na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali jedną osobę z balkonu

Pożar mieszkania na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali jedną osobę z balkonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Potężna ulewa w Dubaju doprowadziła do licznych podtopień. Pod wodą znalazło się wiele dróg. - Po przejechaniu kilku kilometrów znaleźliśmy się na głównej drodze i utknęliśmy na wiele godzin - relacjonowała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Joanna.

"Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju

"Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

W pobliżu centrum handlowego na Pradze Południe doszło we wtorek wieczorem do zderzenia trzech aut. Policja przekazała, że sprawca kolizji był nietrzeźwy. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciała martwych 29 krów odnaleziono w prywatnym gospodarstwie w miejscowości Smólsk (woj. kujawsko-pomorskie). Zwierzęta nie miały zapewnionej odpowiedniej opieki, w tym pokarmu i dostępu do wody. Do sprawy zatrzymano 48-latka. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Źródło:
tvn24.pl

Fiat 126p utknął między szlabanami na przejeździe kolejowym w Lesznie (Wielkopolskie). Na pomoc kierowcy ruszył świadek zdarzenia, pan Sebastian. Informację wraz z nagraniem przesłał redakcji Kontaktu 24. "W sytuacji zagrożenia należy pamiętać o tym, że rogatki można wyłamać" - przypominają kolejarze.

Auto utknęło między rogatkami, świadek ruszył z pomocą. Nagranie

Auto utknęło między rogatkami, świadek ruszył z pomocą. Nagranie

Źródło:
Kontakt 24