"Postawili na nogi wszystkie służby ratownicze". Zostawili na plaży koc oraz plecak i poszli się bawić

Materiał użytkownika

Miejsce na plaży wyglądało jak biwak. Koc, plecak, butelki, papierki. Wieczorem ktoś wezwał służby ratownicze, że zniknęły dwie osoby. Na miejsce przyjechali strażnicy miejscy, strażacy, wodniacy, ratownicy medyczni i policjanci. Kobieta i mężczyzna zostali znalezieni następnego dnia. Cali i zdrowi, na przystanku autobusowym. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

W poniedziałek około godziny 19 policjanci odnaleźli na przystanku autobusowym w Będzinie Łagiszy mężczyznę i kobietę, którzy poprzedniego dnia widziani byli nad jeziorem Pogoria III w sąsiedniej Dąbrowie Górniczej. Gdy w pewnym momencie zniknęli, pozostawiając na plaży swoje rzeczy, powiadomiono służby ratunkowe i wszczęto poszukiwania, także w wodzie. - Wyjaśnili swoją niefrasobliwość tym, że wyszli z plaży w celach towarzyskich i zapomnieli o swoich rzeczach - mówi Bartłomiej Osmólski, rzecznik policji w Dąbrowie Górniczej.

- Poszli się bawić? - dopytujemy. Osmólski: - Można tak powiedzieć. Zostali pouczeni, o ewentualnej karze zdecydują policjanci. Wczoraj rano rzecznik mówił nam o niedzielnej akcji: - Miejsce wyglądało, jakby ktoś rozbił biwak. Prócz koca i plecaka były tam butelki i papierki. Mniejsza w tym przypadku o bałagan, jaki zostawili plażowicze, ale postawili na nogi wszystkie służby ratownicze, które w tym samym czasie mogły być potrzebne gdzie indziej. Dlatego prosimy osoby wypoczywające nad wodą o niepozostawianie po sobie bałaganu i rzeczy osobistych, bo możemy narobić kłopotu.

Rozłożyli się przy najgłębszym odcinku zbiornika

Po godzinie 19 w niedzielę służby ratunkowe dostały zgłoszenie o podejrzeniu utonięcia kobiety i mężczyzny w jeziorze Pogoria III w Dąbrowie Górniczej. - Ludzie widzieli ich rano na plaży. Para zostawiła na brzegu rzeczy osobiste. Rozłożyła się przy najgłębszym odcinku zbiornika - mówił nam Andrzej Latosik, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowe w Dąbrowie Górniczej. Dno Pogorii jest tam strome, głębokość sięga 17 metrów.

Dziesięciu ratowników przeszukiwało miejsce. Jak mówi Latosik, "100 metrów w lewo, 100 metrów w prawo i 100 metrów w głąb". Zeszli na dno, tam gdzie się dało. Zgodnie z przepisami, mogli sprawdzić zbiornik do czterech metrów głębokości. By zejść niżej, potrzebowaliby specjalistycznego sprzętu. W międzyczasie na miejsce przyjechali strażnicy miejscy, strażacy z sonarem, ratownicy medyczni i policjanci. Ci ostatni ustalili, że widziana na plaży para to około 40-letni mężczyzna i starsza o mniej więcej 10 lat kobieta. Na plaży zostawili koc i pusty plecak. Około 21 akcja poszukiwacza została przerwana, ponieważ zapadł zmrok, a świadkowie wnieśli nowe informacje o zaginionych.

- Świadkowie mówili, że około godziny 17 poszukiwana para oddaliła się w kierunku przystanku autobusowego. A pewna kobieta powiedziała policjantom, że o 20.25 widziała ich na przystanku w Będzinie Łagiszy - relacjonował Bartłomiej Osmólski. - Można było domniemywać, że zostawili koc, bo zamierzali jeszcze wrócić - dodał. Plażę monitorowali nieumundurowani policjanci.

Czytaj też na portalu tvn24.pl.

Autor: mag/gp / Źródło: tvn24.pl/Kontakt 24

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie tańczących żurawi. Temu niezwykłemu spektaklowi przyglądał się z oddali jeleń. - Taniec ptaków jest po prostu niesamowity. Widać, jak skoordynowane są ich ruchy. Robią wszystko identycznie - opowiada pan Dawid, autor nagrania.

"Żurawie tańczyły, a jeleń stał obok i tylko podziwiał". Nagranie

"Żurawie tańczyły, a jeleń stał obok i tylko podziwiał". Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt 24

W niedzielę przed południem na autostradzie A2 pomiędzy Pruszkowem a Grodziskiem Mazowieckim zapalił się samochód osobowy. Są utrudnienia.

Auto w ogniu na autostradzie A2

Auto w ogniu na autostradzie A2

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Burza przetoczyła się w nocy nad Ustką (woj. pomorskie). Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Jak wynika z prognoz, w niedzielę w Polsce spodziewane są dalsze wyładowania atmosferyczne.

Za mieszkańcami Ustki niespokojna noc

Za mieszkańcami Ustki niespokojna noc

Źródło:
Kontakt 24, IMGW, tvnmeteo.pl

Choć to dopiero pierwsza połowa kwietnia, to drzewa w wielu miejscach są już zielone, zakwitły kasztanowce, magnolie, tulipany. Widać też żółte dywany rzepaku. Taki "wybuch" wiosny może nas cieszyć, jednak należy pamiętać, że może mieć też negatywne konsekwencje. Jak podkreśla Maja Popielarska, prezenterka tvnmeteo.pl i prowadząca programu "Nowa Maja w ogrodzie" w HGTV, niemal wszystko kwitnie w jednej chwili, a to "zaburza pracę owadów zapylających, które później będą mieć mniej pokarmu".

Wiosna "dostała zadyszki". Niektóre rośliny kwitną miesiąc wcześniej

Wiosna "dostała zadyszki". Niektóre rośliny kwitną miesiąc wcześniej

Źródło:
tvnmeteo.pl, TVN24, IMGW

Fiat 126p utknął między szlabanami na przejeździe kolejowym w Lesznie (Wielkopolskie). Na pomoc kierowcy ruszył świadek zdarzenia, pan Sebastian. Informację wraz z nagraniem przesłał redakcji Kontaktu 24. "W sytuacji zagrożenia należy pamiętać o tym, że rogatki można wyłamać" - przypominają kolejarze.

Auto utknęło między rogatkami, świadek ruszył z pomocą. Nagranie

Auto utknęło między rogatkami, świadek ruszył z pomocą. Nagranie

Źródło:
Kontakt 24

W centrum handlowym w Sydney doszło do ataku nożownika, w którym sześć osób zginęło, a kilka, w tym małe dziecko, zostało rannych. W tym czasie w galerii zakupy z córką robiła pani Joanna. "Zaczęła się panika. Wtedy już wiedzieliśmy, że na zewnątrz jest osoba, która rani ludzi nożem".

"Zaczęła się panika. Słyszeliśmy strzały". Polka o ataku w Sydney

"Zaczęła się panika. Słyszeliśmy strzały". Polka o ataku w Sydney

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24

W Gorzowie Wielkopolskim spłonęły dach i poddasze Akademii im. Jakuba z Paradyża. Ogień rozprzestrzenił się na pobliski budynek, a także piętro niżej. Strażakom udało się opanować żywioł po kilku godzinach akcji, a dogaszanie może potrwać nawet do sobotniego poranka. Nieznane są przyczyny wybuchu pożaru. Prezydent miasta Jacek Wójcicki mówi o "przepotężnej skali zniszczeń" i apeluje do rządu o pomoc.

Spłonął historyczny budynek. "Skala zniszczeń przepotężna"

Spłonął historyczny budynek. "Skala zniszczeń przepotężna"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

Nie znaleziono obiektu latającego, który miał spaść w środę w okolicy Gorzyczek (woj. śląskie). Osoba zgłaszająca widziała lecącą nisko awionetkę, a potem dym. Z kolei Polska Agencja Żeglugi Powietrznej odebrała z tej samej okolicy sygnał alarmowy niewiadomego pochodzenia. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24. 

Dym, sygnał alarmowy i nocne poszukiwania awionetki. Nic nie znaleźli

Dym, sygnał alarmowy i nocne poszukiwania awionetki. Nic nie znaleźli

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl/ Kontakt24

Wielka Brytania zmaga się z silnym wiatrem i ulewami. Dochodzi do gwałtownych powodzi. Najtrudniejsza sytuacja jest na południu Anglii, gdzie ewakuowano część osób z kompleksu domków letniskowych i pola kempingowego. Jedna osoba z objawami hipotermii trafiła do szpitala. Zalane są niektóre drogi, wystąpiły utrudnienia na kolei.

Wichury i powodzie w Anglii. Setki osób ewakuowano

Wichury i powodzie w Anglii. Setki osób ewakuowano

Źródło:
The Independent, BBC, Reuters, Kontakt 24

We wtorek w godzinach porannych samochód ciężarowy wypadł z drogi pomiędzy miejscowościami Mielenko Drawskie a Dzikowo (Zachodniopomorskie). Przewożony w naczepie ładunek wysypał się na jezdnię, zablokował przejazd. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Samochód ciężarowy przewrócił się, rozsypany ładunek zablokował drogę

Samochód ciężarowy przewrócił się, rozsypany ładunek zablokował drogę

Po kilkugodzinnej akcji strażacy opanowali pożar hali magazynowej przy ulicy Rzepakowej w Katowicach. - Doszło do pożaru w przestrzeni, gdzie magazynowane były hulajnogi elektryczne - przekazał kpt. Rafał Gruszka z Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach.

Gęsty dym zaalarmował mieszkańców Katowic

Gęsty dym zaalarmował mieszkańców Katowic

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, Kontakt24, PAP

Ptak zaplątał się w siatkę balkonową w Kielcach. Aby oswobodzić go z pułapki, konieczna była interwencja strażaków. Zdjęcia z akcji otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Ptak uwięziony w siatce balkonowej. Uratowali go strażacy

Ptak uwięziony w siatce balkonowej. Uratowali go strażacy

Źródło:
Kontakt 24

81-letni kierowca zasłabł za kierownicą na drodze krajowej nr 21 na wysokości Zimowisk (woj. pomorskie), zjechał na przeciwległy pas i uderzył w inne auto. Na czas pracy policji wprowadzono ruch wahadłowy. Zdjęcia i film otrzymaliśmy na Kontakt 24.

81-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą

81-letni mężczyzna zasłabł za kierownicą

Źródło:
tvn24.pl