Nie ma się czym podniecać. Ten mecz był beznadziejny w wykonaniu naszej reprezentacji. Jak to jest, że zmieniają się trenerzy, zmieniają się zawodnicy, a mentalność się nie zmienia. Strzelili pierwszą bramkę w 3 minucie po rozkojarzeniu Szkotów i dobrym ustawieniu Lewego i zamiast iść za ciosem, to sobie kurtuazyjnie piłeczkę do tyłu cofali. Potem Szkocja przycisnęła. Szła bokami- było kilka sytuacji, w których w środku pola, tuż prze dośrodkowaniem nikt nie krył napastnika- przecież to jakaś porażka. Od 20 minuty wiedziałem, że gol dla Szkocji to tylko kwestia czasu, jeśli nasi nic nie zmienia. A jak wiemy mentalność się nie zmienia, więc i gry nie zmieniają. Kilka sytuacji stworzyli, ale bez wykończenia. Podchodzą pod bramkę atakiem pozycyjnym, potem wycofują aż do bramkarza. Bramkarz wybija byle dalej. Po prostu porażka. Poza sytuacją bramkową, to praktycznie żadnej sytuacji nie stworzyli. Próba gry dośrodkowaniami z zespołem, którego atutem jest gra w powietrze- strzał w stopę. Zero pomysłu na grę. Druga połowa to totalna kpina w wykonaniu naszego zespołu. A ostatnia bramka to po prostu przeogromny fuks. Tak się nie powinno grać mając w zespole ileś "nazwisk", ale jak wiemy nazwiska nie grają. Potwierdziło się, że Lewandowski jest dobry, ale tylko w sprzyjających okolicznościach. Pewnie tak 1 na 10 bramek, które strzela nie jest wypracowana przez zespół. W Bayernie cały zespół na niego pracuje i w 90% on tylko dostawia nogę.
Dla mnie mecz był tylko pokazem NIEKOMPETENCJI naszej kadry- ludzi, którzy w dużej części grają w dużych, silnych i bogatych klubach, zarabiają bajońskie pieniądze i jeżdżą samochodami za kilkaset tyś. zł, a nie potrafią ustawić gry i spokojnie wygrać z europejskim średniakiem. No ale niestety mentalność się nie zmienia- strzelmy gola, a może się uda dociągnąć do 90 minuty. Naszej reprezentacji chyba jeszcze nigdy się nie udało.

- Dodaj materiał
mail kontakt24@tvn.pl
telefon 22 324 24 24
nr sms/mms 516 4444 24