W Meksyku życie toczy się wokół kościołów, placów targowych, gdzie sprzedaje się własne wyroby rzemieślnicze, barów, na wodzie, czyli w miejscach tłumnie odwiedzanych przez turystów. Place zgromadzeń są szczelnie zapełnione, wszędzie też widoczne jest wojsko i policja. Dzieci przebywają ze swoimi matkami do późnych godzin nocnych na placach targowych i w ulicznych barach. Same też zajmują się handlem, lub żebractwem. Jest to dosyć przygnębiające. Wiara katolicka, która zajmuje poczesne miejsce, jest często swoistym wyznaniem, które Indianie i Metysi, także Kreole praktykują podług własnego uznania. Często dekoracje, sposób obchodów świąt, przypominają te pogańskie, a barwność wszelkich zgromadzeń, nieustający jarmark połączony z odpustem. W kościele w Chamula odprawia się szamańskie rytuały z uśmiercaniem kogutów, całymi rodzinami siedząc na podłodze wyłożonej igliwiem, napojami dla duchów, modląc się przy tym do katolickich świętych. Jednak nie ma mszy, księży, którzy już dawno stracili pieczę nad budynkiem kościoła. Nie można też wewnątrz robić zdjęć, Indianie wierzą, że odbierają im duszę. Narodowym napojem wysokoprocentowym są tequilla i mezcal otrzymywane z agawy, z której pochodzi także sizalowa nić, wykorzystywana przez Indian do produkcji papieru i jako mocne włókno. Wojsko i policja mają za zadanie walczyć z kartelami narkotykowymi, także ochraniać turystów między innymi przed zapatystami, którzy kontrolują 24 gminny w stanie Chiapas. Dlatego w miarę zbliżania się w kierunku Jukatanu, ranne wyjazdy naszego busa odbywały się we wczesnych godzinach, praktycznie po ciemku. Na trasie przejazdu, na stacjach benzynowych i miejscach zwiedzania widoczne jest wojsko i policja, powiadomione przez biuro obsługujące trasę wycieczki. Przy tym muszę zaznaczyć, że my, jako nacja, cieszymy się szczególną estymą u Meksykan. Pewnie z racji "naszego" papieża, który do tej pory jest tam uwielbiany (pomników jest chyba tyle co w Polsce ), niemniej miłym było słyszeć powitania i okrzyki " viva Polonia". Zdjęcia pochodzą z Mexico City (między innymi Sanktuarium Matki Boskiej z Guadalupe, Plac Zocalo nocą, wnętrze zabytkowej poczty, ulice, Pałac Prezydencki), Acapulco, San Cristobal (widoczny jest biały kościółek w Chamula), Puebli, Oaxaca, Taxco, chacjendy Hernana Cortesa, zdobywcy Meksyku, Monte Alban, Meridy , Jukatanu (Amarillo, Cancun, oraz z wizyty u Zapoteków, którzy tkają i farbują wełnę ręcznie. Pokazałam również produkcję mezcalu na farmie agawy, która odbywa się między innymi przy pomocy kieratu i konia. W tak krótkiej relacji trudno jest zmieścić wszystkie smaki i kolory Meksyku. Barwny Meksyk zasługuje na osobny wątek.

- Dodaj materiał
mail kontakt24@tvn.pl
telefon 22 324 24 24
nr sms/mms 516 4444 24