Łoś spacerował po stacji benzynowej. "Ten pan jeździ na bezołowiowej"
Jak skomentowała żartobliwie pani Anna, autorka materiału, "ten pan jeździ na bezołowiowej".
Łoś w Mikołajkach. "Widuję go od kilku miesięcy"
Internautce łosia udało się nagrać w piątek wieczorem. - To nie pierwszy raz, kiedy go widzę, to stały bywalec tej stacji. W tym tygodniu to już drugi raz, ale poprzednio nie udało mi się go nagrać. Ma swoją trasę. Niespiesznie przekracza drogę krajową, która jest kilka metrów dalej i lubi się na niej zatrzymać i postać. Potem idzie na stację, a potem wchodzi na czyjąś posesję. Widuję go od kilku miesięcy, razem z mężem jesteśmy przyzwyczajeni do łosi, ale łażą po lasach. Ten wchodzi na teren zabudowany. Jest wspaniały - zaznaczyła nasza rozmówczyni.
Łoś (Alces alces) jest jednym z największych przedstawicieli jeleniowatych. Jak podają Lasy Państwowe, może ważyć nawet pół tony. Mimo takiej masy może bezpiecznie poruszać się po bagnach i mokradłach, które są jego środowiskiem życia - nie zapada się dzięki szerokim racicom. Zwierzęta te świetnie pływają, a nawet nurkują. Mogą przebywać pod wodą nawet minutę. Na głowie samca wyrasta poroże, które u polskiego łosia rzadko przyjmuje kształt łopat.