Zamknięty

Pisze o tym:

663 reporterów

Dodano:

695 materiałów

Lekarze otworzą gabinety. "Brawo, brawo i jeszcze raz brawo"

Po 14 godzinach negocjacji Ministrowi Zdrowia i lekarzom udało się dojść do porozumienia. Jeszcze dziś zostaną otwarte gabinety lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, które były zamknięte od 1 stycznia. Wtedy 3,3 procent ze 160 tys. lekarzy w Polsce podjęło decyzję o zamknięciu przychodni. Na Kontakt 24 otrzymujemy setki komentarzy w tej sprawie, a także zdjęcia pokazujące, gdzie były problemy z dostaniem się do lekarza. Czekamy na kolejne!

Lekarze nie przyjmują pacjentów, Foto: tvn24 | Wideo: tvn24

 

"Porozumienie Zielonogórskie traktuje swoich pacjentów jak żywe tarcze na wojnie", "już dawno zapomnieli, że ich pracą jest leczenie ludzi, a nie politykowanie", "prawie 80 procent lekarzy nie ma problemów z podpisaniem kontraktów i wykonywaniem swojej misji zgodnie z tym do czego zostali powołani". To tylko niektóre z przeważającej części Waszych komentarzy krytykujących postawę protestujących lekarzy zrzeszonych w Porozumieniu Zielonogórskim.

Wśród opinii pojawiają się również takie, które krytykują działania ministra zdrowia i jego resortu.  Wskazujecie, że wysokie składki, które płacicie jako podatnicy powinny pokrywać koszty opieki zdrowotnej. "Chcą, aby leczenie sponsorowali lekarze, a nie państwo, które ma to zagwarantować", "lekarze mają bardzo małe stawki za pacjenta, trudno się dziwić, że protestują", "ten protest to krzyk rozpaczy lekarzy. Oni walczą przede wszystkim o dobro pacjentów" - argumentują zwolennicy postulatów Porozumienia Zielonogórskiego.

Pat w rozmowach lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego z resortem zdrowia sprawiał, że w wielu miejscach pacjenci trafiali na zamknięte przychodnie.

Jak przekazał w poniedziałek minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, cała dyskusja dotycząca protestu skupiona jest wokół 3,3 proc. ze 160 tys. lekarzy w Polsce. Mniej niż 70 proc. umów z NFZ podpisali lekarze rodzinni z pięciu województw i tam trzeba było wprowadzić działania zapobiegawcze, które nazwał planem B. Czytaj więcej na tvn24.pl

Arłukowicz przekazał, że nie spełni oczekiwań protestujących lekarzy z Porozumienia Zielonogórskiego, którzy żądają zwiększenia finansowania podstawowej opieki zdrowotnej o ponad 2 mld zł. Propozycja resortu to blisko 1,2 mld zł.

Zachęcił pacjentów, którzy nie mogą dostać się do swojego lekarza rodzinnego, do wyboru innego. Zaznaczył, że resort zdrowia jest otwarty na dialog, jednak bezwzględnym warunkiem powrotu do rozmów jest otwarcie przychodni dla pacjentów.

"Festiwal straszenia"

Według ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza, od kilkunastu lat Porozumienie Zielonogórskie "urządza festiwal straszenia pacjentów na przełomie grudnia i stycznia".

Arłukowicz podkreślił, że w toku dotychczasowych negocjacji MZ poczyniło bardzo wiele ustępstw, m.in. znacznie - do sześciu pozycji - skrócona została lista badań, które dodatkowo w 2015 r. mają wykonywać lekarze POZ.

Działacze PZ gotowi do negocjacji

Przedstawiciele PZ zapewniali, że to nie oni zamknęli drzwi poradni przed pacjentami, ale minister zmusił ich do "tak desperackiego kroku". Zadeklarowali, że wciąż są gotowi do dalszych negocjacji.

Porozumienie Zielonogórskie podkreślało, że spór nie dotyczy - wbrew temu, co opinii publicznej stara się przekazać resort - wysokości środków na POZ, ale sposobu ich podziału. Lekarze wskazują, że chcieli np. zagwarantowania środków na badania w ramach pakietu onkologicznego.

Prezes PZ wskazał, że ich postulaty to m.in. zniesienie limitów onkologicznych, likwidacja możliwości jednostronnej zmiany umów, przywrócenie dotychczasowego sposobu finansowania leczenia chorych na cukrzycę i z chorobami układu krążenia (3-krotna stawka) oraz przywrócenie prawa do wizyt u dermatologa i okulisty bez skierowania. Jak podkreślił, lekarzom chodzi o zlikwidowanie kolejek do POZ, podczas gdy działania ministra zmierzają do wydłużenia ich.

Postulaty Porozumienia Zielonogórskiego poparły: Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy i Naczelna Izba Lekarska. Przedstawiciele OZZL oświadczyli na konferencji prasowej, że lekarze rozważają ogólnopolski protest ze strajkiem włącznie.

Porozumienie

W środę przed godz. 7, po ponad 14 godzinach negocjacji, udało się dojść do porozumienia. Lekarze zapewnili, że jeszcze dziś otworzą przychodnie.

Lekarze, minister i pacjenci o sporze w służbie zdrowia Źródło: tvn24

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT

A jakie jest Twoje zdanie? Dołącz do naszego gorącego tematu i weź udział w dyskusji.